Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

Moje kosmetyczne CV

WIEK:
Pomimo, że wciąż upieram się przy tym, że mam 18 lat, używam kosmetyków dla pań w wieku 40+. Taki paradoksik...

CERA:
Cerę mam dojrzałą, niezbyt problematyczną i psuję ją wyłącznie sama... Potrzebuje nawilżenia i odżywienia stosownego do wieku i nie jest zbyt wrażliwa. Wymusza na mnie regularny peeling i domaga się regularnego oczyszczania. Wie czego chce. Staram się spełniać jej oczekiwania.
Jakiś czas temu wdrożyłam prewencję przeciwzmarszczkową. Czy działa? Chyba tak. Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie z całą pewnością musiałabym używać kosmetyków przeciwzmarszczkowych tylko na połowę twarzy, by mieć porównanie. Stosuję na całą :) mogę więc jedynie mieć nadzieję, że moje wysiłki nie idą na marne!
Jestem mocno wybredna kremowo, rzadko który spełnia moje wymagania - musi odżywiać, nawilżać, szybko się wchłaniać, wygładzać, nie powodować świecenia i nie zapychać.
Mydła są moją podstawą w oczyszczaniu twarzy - nienawidzę mleczek do usuwania makijażu, a micele stosuję wyłącznie do zmywania tuszu z rzęs. Naturalne mydła kupuję namiętnie i każde wcześniej nieznane powoduje szybsze bicie serca :). Zawsze mam kilka/kilkanaście w zapasie. Za kostkę tradycyjnego alep 40-50% nie obrażę się nigdy!
Kwestie makijażowe mam ustabilizowane od długiego czasu i raczej nie nęci mnie do zmiany. Przynajmniej tutaj jestem odporna na kuszenie :).
Po wieloletnim uwielbieniu dla hydrolatów zakochałam się w gotowych tonikach, głównie nawilżających, kojących, rozjaśniających. Co nie zmienia faktu, że hydrolaty nadal zajmują ważne miejsce w mojej pielęgnacji - nie potrafię się bez nich obejść chociażby przy sporządzaniu maseczek glinkowych. Bo glinki też strasznie lubię :), używam do twarzy i do włosów, ciągle wyszukuję nowe.


WŁOSY:
Delikatne i cienkie, ale w przyzwoitej ilości. Mają całkiem fajny, naturalny blask. Obecnie są do ramion (namiętnie je zapuszczam, z marnym skutkiem jak widać, bo długość do ramion nie jest zbyt oszałamiająca). Niestety zaczęłam już siwieć.
Zawsze marzyłam o włosach kręconych, jak na złość mam proste :). Jak głupia cieszę się zawsze z najmniejszej fali, jaką zauważę i zaczynam mieć nadzieję, że może właśnie zaczynają się kręcić! No jak do tej pory nie zaczęły...
Mają dużą skłonność do obciążania. Przetłuszczają się dość szybko, więc używam szamponów do włosów cienkich i delikatnych lub do włosów tłustych. Lubię szampony oczyszczające. Zresztą generalnie lubię szampony... A jeśli mam być szczera to mam na punkcie szamponów regularnego bzika :). To moja największa naturalna miłość!
Odżywki, maski, oleje również są mi niezwykle bliskie. Odżywki wybieram cięższego niż szampony kalibru. Nie lubię odżywek do włosów tłustych, bo jak na moje wymagania zbyt słabo działają i nie dają zadowalających mnie efektów. Odżywka oprócz działania pielęgnacyjnego musi ułatwiać rozczesywanie, bo moje włosy mają ogromną podatność na plątanie podczas mycia.
Przetestowałam naprawdę dużo naturalnych produktów do włosów (tutaj szampony a tutaj odżywki, które się u mnie przewinęły) i nadal pociągają mnie nowe. Ciężko mi jednak w tym temacie dogodzić, bom wybredna straszliwie!
Od 4 lat farbuję włosy wyłącznie henną - albo stosuję gotowe mieszanki ziołowe albo sama mieszam zioła według potrzeb chwili i celem osiągnięcia oczekiwanego w danym momencie efektu kolorystycznego. W napadzie niepohamowanej głupoty zakupiłam i użyłam jakiś czas temu farbę biokap - porażka, masakra, spustoszenie. Maj 2013 zapamiętam na długo!

CIAŁO:
Aaaa.... Takie tam, normalne, bez szału :).
Nie przepadam za namaszczaniem go, a produktów tłustych i pozostawiających śliską powłokę nienawidzę ogromnie! Czasem więc moja ignorancja i niechęć do regularnej pielęgnacji ciała zostaje ukarana suchością skóry. Wówczas biorę się za siebie, peelinguję ciało i codziennie używam balsamów! Jak już osiągnę zamierzony efekt znowu zaczynam się migać... I tak w kółko :).
Rzadko używam żeli pod prysznic, w tej dziedzinie także wygrywają naturalne kostki mydlane.
Wanny nie posiadam od wielu lat, zatem wszelkie cudowności przeznaczone do kąpieli w tejże są mi obce i nie wykazuję nimi żadnego zainteresowania.

2 komentarze: