Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

sobota, 21 marca 2020

Bema Nature up - zestaw do pielęgnacji dłoni

Zestaw do dłoni marki Bema jest u mnie od kilku miesięcy. Do peelingu dobrałam się już dawno, kremu do rąk używam od paru tygodni.

Obie tubki mają pojemność 75 ml i razem tworzą naprawdę udany duet pielęgnacyjny.


Od producenta:

Naturalny krem do rąk z granatem i czerwoną porzeczką
pielęgnuje suche, podrażnione i wrażliwe dłonie. Pięknie nawilża skórę dzięki olejkowi z czerwonej porzeczki i masłu shea. Nie jest tłusty, szybko się wchłania. Stanowi idealne uzupełnienie peelingu z tej samej serii. Granat zawarty w kremie nie tylko wzmacnia naskórek ale również chroni przed zanieczyszczeniami i usuwa istniejące plamy i przebarwienia.

59,05% Składniki BIO/ORGANICZNE
98,9% Składniki NATURALNE

Składniki: Aqua, Citrus aurantium dulcis flower*, Glyceryl stearate SE, Glycerin, Punica granatum fruit extract*, Butyrospermum parkii butter*, Cetearyl alcohol, Sesamum indicum seed oil*, Helianthus annuus seed oil*, Persea gratissima oil*, Simmondsia chinensis seed oil*, Ribes nigrum seed oil*, Xanthan gum, Centaurea cyanus flower water*, Citrus medica limonum peel extract*, Polyglutamic acid, Vaccinium myrtillus fruit extract*, Sodium ascorbyl phosphate, Sodium hyaluronate, Tocopherol, Sodium benzoate, Glyceryl laurate, Potassium sorbate, Dehydroacetic acid, Benzyl alcohol, Citric acid, Parfum, Amyl Cinnamal**,Cinnamal**,Eugenol**,Limonene**.

Naturalny mechaniczny Peeling do rąk z masłem shea i czerwoną porzeczką
łagodny i przyjemny pozostawia dłonie jedwabiste i miękkie. Posiada w swej formule dwa różne rozmiary ziarna tj. żurawinę i ryż. Idealny naturalny rytuał spa dla zniszczonych i suchych dłoni.
Zastosowanie: Nałóż peeling na dłonie i delikatnie masuj przez kilka minut. Następnie spłucz letnią wodą. Stosuj dwa razy w tygodniu. Następnie nałóż krem do rąk Nature Up.

61,05% Składniki BIO/ORGANICZNE
98,9% Składniki NATURALNE

Składniki: Aqua, Punica granatum fruit extract, Citrus aurantium dulcis flower (*), Glyceryl stearate SE, Glycerin, Butyrospermum parkii butter (*), Cetearyl alcohol, Oryza sativa powder (*), Ribes nigrum seed oil (*), Sesamum indicum seed oil (*), Persea gratissima oil, Vaccinium macrocarpon seed powder, Vaccinium myrtillus fruit extract (*), Simmondsia chinensis seed oil (*), Centaurea cyanus flower water (*), Citrus medica limonum peel extract (*),Glyceryl laurate, Sodium hyaluronate, Tocopherol, Sodium benzoate, Potassium sorbate, Benzyl alcohol, Polyglutamic acid, Sodium ascorbyl phosphate, Dehydroacetic acid, Xanthan gum, Citric acid, Parfum, Linalool**, Amyl cinnamal**, Cinnamal**, Limonene**, Eugenol**



Krem do rąk pachnie waniliowo i korzennie, z lekko pikantną nutką. Ma konsystencję lotionu. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Na skórze dłoni pozostaje delikatnie wyczuwalna, ochronna warstewka, która nie przeszkadza i nie tłuści otoczenia a dobrze spełnia funkcję ochronną.
Przyznam, ze początkowo miałam obawy, czy kosmetyk o tak lekkiej i rzadkiej konsystencji zapewni odpowiednie mocną pielęgnację moim łapkom. Okazało się, że nie ma z tym żadnych problemów. Nie jest tak silnie regenerujący i tak bardzo odżywczy jak ten krem bemy, ale i tak w porównaniu z innymi znanymi mi kremami jest wyjątkowo skuteczny i wybija się ponad przeciętność. Silnie nawilża i wygładza, dobrze zmiękcza. Potrafi odżywić i doprowadzić do ładu nawet dość mocno podupadłe dłonie w krótkim czasie. Skutecznie dba o skórę, łagodzi podrażnienia, likwiduje przesuszenia. Zapewnia dłoniom elastyczność i zabezpiecza je przed wiatrem.

Peeling ma konsystencję taką jak powyższy krem. Zatopiono w nim duże i mniejsze, o świetnie dobranej ostrości drobinki. Nie jest to peeling z rodzaju zdzierających do samych kości, ale nie należy też do tych głaszczących zamiast działających. Można bez narażania skóry dłoni na uszkodzenia dokładnie wymasować nim łapki i uzyskać świetny efekt - ja robię to na sucho, bez wcześniejszego moczenia rąk. Skutek użycia peelingu bardzo mi się podoba, wygładzenie jest mocno odczuwalne a skóra nie jest nadwyrężona zabiegiem. Peeling dokładnie usuwa martwy naskórek i pozbywa się szorstkości. Uwielbiam też to, że peeling nie jest tłusty i po masażu nie mamy smalcu na rękach! Wystarczy spłukać go wodą. Krem po użyciu peelingu nie jest konieczny, są gładkie i miękkie a także jakby lekko nakremowane. Ja jednak zazwyczaj dorzucam kapkę kremiku, żeby dodatkowo je dopieścić. 


Skuteczny, wysokiej jakości zestaw do pielęgnacji dłoni a w dodatku pięknie się prezentuje :) idealny pomysł na prezent - dla siebie i ulubionej przyjaciółki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz