Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

niedziela, 12 maja 2019

Mohani Wild Garden - peeling i masło o zapachu mango

Mango to moja wielka miłość. Uwielbiam smak i zapach. Siłą rzeczy kosmetyki o zapachu mango kuszą mnie mocno :). Ostatnio skusił mnie duet Mohani - peeling i masło do ciała.


Od producenta:

Peeling ujędrniający do ciała Mohani, Wild Garden - mango
Ujędrniający, cukrowy peeling do ciała o orzeźwiającym zapachu soczystego mango, stworzony z najwyższej jakości naturalnych składników: ekstraktu z mango, cukru, masła shea , olejku migdałowego, oleju kokosowego i oleju awokado.
Suszony miąższ mango oraz kryształki cukru pobudzają mikrokrążenie i usuwają martwe komórki naskórka, jednocześnie delikatnie masując ciało.

Skład: Sucrose, Cocos Nucifera Oil , Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Alcohol, Persea Gratissima Oil, Coffea Arabica Bean Extract, Butyrospermum Parkii Butter, Mangifera Indica, Maltodextrin, Parfum, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Limonene, Citral, Linalool

Waga 150g, cena 32,90zł

Ujędrniający mus do ciała Mohani, Wild Garden - mango
Ujędrniający, puszysty mus do ciała Mohani Wild Garden o orzeźwiającym zapachu soczystego mango, stworzony z najwyższej jakości składników naturalnych: ekstraktów z mango i kawy, masła shea , olejku migdałowego, oleju kokosowego i oleju awokado. Naturalna formuła łączy w sobie ujędrniającą moc ekstraktu z mango z pobudzającym mikrokrążenie ekstraktem z kawy Arabiki. W efekcie skóra staje się sprężysta, wygładzona i jedwabista.

Skład: Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Oil , Cetearyl Alcohol, Persea Gratissima Oil, Mangifera Indica Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Coffea Arabica Bean Extract, Tocopheryl Acetate, Parfum, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Limonene, Citral, Linalool

Waga 120g, cena 32,90zł



Moja opinia - peeling mango Mohani
Mango, tak to jest mango. Zapach peelingu pięknie odzwierciedla jego zapach. Można się zawąchać do utraty przytomności 😊
Drobinki cukru są średniej wielkości, jest ich dużo i są zatopione w maślano – olejowej, dość zwartej, ale nie twardej, bazie.

Peeling stosowany na mokrą skórę nie spełniał moich wymagań zbyt dobrze. Cukier rozpuszczał się zbyt szybko i peeling nie był wystarczajaco skuteczny. Dlatego też gorąco polecam używać go na skórę suchą. Wtedy stopień ścierania jest naprawdę dobry, można pomasować skórę przez dłuższą chwilę a w trakcie zabiegu napawać się pięknym zapachem mango. Ciało jest wygładzone, pobudzone masażem a martwy naskórek usunięty.

Peeling oparty jest na tłustej mieszance olejów i maseł, które po jego użyciu pozostawiają na skórze dość konkretną tłustawą powłoczkę. Nie jest ona jednak zbyt ciężka ani klejąca, jest przyjemna na tyle, że nie czuję potrzeby jej zmywania żelem czy mydłem. Jest jednak na tyle odczuwalna, że nie ma mowy o nakładaniu na ciało jeszcze czegokolwiek – o balsamie można, a nawet należy, zapomnieć.



Moja opinia - masło mango Mohani
Masło mango pachnie bardziej słodko niż peeling. To wciąż mango, tyle, że mocno dosłodzone. Masełko nie zawiera wody, tylko masła i oleje. Siłą rzeczy jest mocno odżywcze i tłuste. Ma konsystencję kruchej pianki, po roztarciu w dłoniach nabiera miękkości wystarczającej do bezproblemowego rozsmarowania. Nakładane na skórę wilgotną po kąpieli aplikuje się dobrze, ale nie wchłania się całkowicie. Silnie odżywcza, tłustawa warstewka otula skórę. Stosowanie rano u mnie odpada, na noc natomiast to bardzo fajna kuracja dla skóry potrzebującej silnego odżywienia i regeneracji. Wieczorem cieszę się pięknym zapachem masła a rano budzę się z aksamitnie gładką i miękką skórą, która jest przyjemna w dotyku i widocznie nakarmiona.

Bardzo odpowiada mi aplikowanie masła po jego zmieszaniu z żelem aloesowym. Nabieram porcję masełka, dokładam pompkę żelu i łączę poprzez roztarcie w dłoniach. Żel dodaje lekkości, przyspiesza i polepsza wchłanianie oraz dodaje kosmetykowi właściwości nawilżających (których masło samo w sobie nie posiada, bo i nie może z uwagi na wyłącznie emolientowy skład 😊).

Zdarza mi się również nałożyć masło na noc na twarz, zamiast kremu, i mojej cerze również bardzo dobrze służy. Czasem nakładam je na mokre końcówki włosów, albo wręcz na całą ich długość w ramach weekendowego dopieszczania.
Idealnie sprawdza się w pielęgnacji stópek i jako regenerująca kuracja dla rąk.




Oba produkty w mojej ocenie bardzo skutecznie odżywiają i wygładzają skórę. Oba pięknie pachną, aczkolwiek to peeling wiedzie prym.

Mangowy zestaw mohani to bardzo apetycznie pachnące kosmetyki o dużej sile odżywczej. Jest to komplet, ale dla mnie ich stosowanie razem to nadmiar dobroci – jeśli stosuję peeling, to skóra jest tak mocno natłuszczona i odżywiona, że jakiekolwiek dodatkowe jej smarowanie odpada. Zatem masła używałam wtedy, kiedy nie stosowałam peelingu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz