Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

niedziela, 5 maja 2019

Dezodorant Julie marki Douces Angevines

Naturalne dezodoranty stanowią wciąż duże wyzwanie. Pozbawione składników zapobiegających poceniu dbają o zdrowie naszej skóry i są dla niej bezpieczne, ale z drugiej strony nie chronią tak skutecznie. Trudny jest wybór pomiędzy zdrowym składem a brakiem brzydkiego zapachu, nawet dla zagorzałych wielbicielek pielęgnacji naturalnej.
Na szczęści mi udało się znaleźć parę naturalnych a do tego naprawdę skutecznych dezodorantów. Dzisiaj przedstawiam ich reprezentanta - dezodorant Julie marki Douces Angevines.


Od producenta:
Dezodorant Julie
Łagodny dezodorant, który w sposób naturalny reguluje pocenie bez blokowania porów skóry. Neutralizuje przykre zapachy. Utrzymuje zdrową i świeżą skórę. Delikatne nuty drzewne oraz kwiatowe z odrobiną świeżych i oryginalnych zapachów zwiększają Twoją odporność na stres, przynosząc Ci spokój. Julie jest odpowiedni dla kobiet i mężczyzn.

KORZYŚCI
– szałwia z ogrodu Douces Angevines reguluje produkcję potu, bez zatrzymywania go w skórze, reguluje temperaturę ciała i pomaga usunąć z niego toksyny,
– hyzop lekarski pomaga zneutralizować zapach ciała,
– skrzyp polny ma właściwości ściągające, oczyszczające i przeciwzapalne,
– olejki eteryczne zostały tak dobrane, aby zwiększyć działanie tych trzech roślin i wzmocnić ich orzeźwiające i oczyszczające właściwości,
– słodki sok z agawy i organiczny alkohol z pszenicy wydobywają to co najlepsze z roślin, dodając świeżości.

SPOSÓB UŻYCIA
Odpowiedni do wszystkich rodzajów skóry. Rozpylić rano dla skutecznej i łagodnej ochrony. Aplikacja za pomocą dozownika w formie spray’u.

ZAPACH
Delikatne akordy drzewne oraz kwiatowe z uspokajającą kompozycją świeżych i oryginalnych nut zapachowych.

SKŁAD
– unikalna alchemia roślinnych olejków eterycznych, maceratów z roślin i wód kwiatowych.
– zawiera organiczny alkohol z pszenicy.
– bez sztucznych dodatków, konserwantów, parabenów, soli aluminium, czy substancji pochodzenia zwierzęcego,
– bez sztucznych kompozycji zapachowych, wszystkie zapachy pochodzą z olejków eterycznych,
– kosmetyk wegański,
– nie testowany na zwierzętach,
– kontrolowany dermatologicznie.
100% wszystkich składników pochodzenia naturalnego
87,1% ogółu składników pochodzi z upraw ekologicznych

Kosmetyk naturalny i organiczny certyfikowany przez ECOCERT GREENLIFE według standardów ECOCERT dostępnych na: www.cosmetics.ecocert.com

Skład: ETHANOL**, AQUA, ROSA DAMASCENA FLOWER WATER*, AGAVE AMERICANA*, CITRUS LIMON PEEL OIL*, CANANGA ODORATA FLOWER OIL*, CITRUS MEDICA OIL, HYSSOPUS OFFICINALIS FLOWER*, SALVIA OFFICINALIS LEAF*, HIBISCUS ABELMOSCHUS OIL, LEPTOSPERMUM SCOPARIUM BRANCH/LEAF OIL, EQUISETUM ARVENSE*, RIBES NIGRUM*, PARFUM (ESSENTIAL OILS FRAGRANCE), linalool, limonene, eugenol, citronellol, geraniol, citral, benzyl benzoate, farnesol, benzyl salicylate, benzyl alcohol (naturally contained in essential oils).
* Ingredient from organic farming
** Made using organic ingredients

Wyprodukowano we Francji.
Opakowanie produktu nadaje się do recyklingu.

Pojemność: 50 ml, cena 65 zł



Jakiś czas temu opisywałam dezodorant Theo - zajrzyjcie do recenzji (link)

W porównaniu do Theo Julie ma cieplejszy zapach, łagodniejszy. Taki bardziej otulający. Ja nie wyczuwam w nim nut kwiatowych. Czuję delikatne nuty leśne i ciepłe nuty ziołowe. Jest też świeżość cytrusów.
Według mnie moc zapachu Julie jest trochę mniejsza niż Theo (Theo ma bardzo silny zapach). Czy przekłada się to na skuteczność?
W moim przypadku żaden mnie nie zawiódł. Oba dezodoranty świetnie chronią przed nieprzyjemnym zapachem potu, ale moc Theo i jego silne, drzewne nuty, zapewniają mi większy spokój psychiczny :DDD. W przypadku Julie brakowało mi po prostu tej ukochanej, silnej nuty drzewnej, którą uwielbiam! Ale nie znaczy to, że Julie gorzej działała. To znaczy, że bardziej lubię Theo.
Kiedy któregoś dnia użyłam do pracy innego deo nie czułam się tak świeżo jak mnie dezodoranty Douces Angevines do tego przyzwyczaiły. Brakowało mi tego komfortu i pewności jaką mi zapewniają Theo i Julie.

Oba dezodoranty posiadają niezwykle wysoką skuteczność działania. Są to z całą pewnością najlepsi spośród przedstawicieli gatunku dezodorantów naturalnych i jeśli szukacie czegoś sprawdzonego i świetnie działającego bez wahania któryś z nich polecam. Wybór pomiędzy Julie i Theo jest kwestią upodobań zapachowych - w mój gust bardziej trafia Theo, ale żeby wyrobić sobie własne zdanie spróbujcie obu.



Dezodoranty mają wodnistą konsystencję. Nie zostawiają tłustych plam, nie odbarwiają ubrań. Atomizery działają bez zarzutu i zapewniają szybką i precyzyjną aplikację. Nie potrzebują też długiego czasu na wchłonięcie, nie opóźniają moich porannych czynności.

A na ostatnim zdjęciu mała zapowiedź następnej recenzji kosmetyku Douces Angevines :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz