Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

sobota, 19 stycznia 2019

Kremowy korektor Couleur Caramel (07)

Kremowy korektor marki Couleur Caramel towarzyszył mi niezmiennie przez prawie 3 lata. Zalecany czas na jego zużycie to rok, ale kosmetyk przez cały czas był w świetnej formie i nie dał mi najmniejszego powodu do jego wyrzucenia! Wszystko co dobre jednak się kończy, nawet najbardziej wydajny korektor. Przyszła więc pora na następcę korektora Couleur Caramel w kolorze 07. A następcą tym jest…. kremowy korektor Couleur Caramel w kolorze 07.


Od producenta:
Krem korygujący Couleur Caramel
Naturalny korektor Couleur Caramel redukuje niedoskonałości cery takie jak: cienie, obrzęki, przebarwienia, wypryski.
Jego delikatna i kremowa konsystencja zapewnia krycie, oraz naturalny i matowy wygląd. Naturalny, ekologiczny korektor Couleur Caramel idealnie nadaje się pod oczy, nie uwydatnia zmarszczek.
Funkcjonalne okrągłe pudełko gwarantuje zachowanie świeżości nawet pomimo wielokrotnego otwierania.

100% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego!

Niektóre składniki aktywne korektora Couleur Caramel:
• organiczny olej ze słodkich migdałów nawilża* zmiękcza skórę.
• organiczne masło shea posiada właściwości nawilżające* i odświeżające, bogate w naturalne witaminy A, E i F
• olej z baobabu: właściwości nawilżające* i odżywcze
• oliwa z oliwek regeneruje i poprawia jędrność skóry

Skład: SQUALANE - OLIVE OIL DECYL ESTERS - SILICA - COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) CERA* - PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL* – BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER* - SQUALENE - ADANSONIA DIGITATA (BAOBAB) SEED OIL* - TOCOPHEROL - PARFUM (FRAGRANCE) – LINALOOL [+/– MAY CONTAIN: CI 77891 (Titanium dioxide) – CI 77491 (Red iron oxide) – CI 77492 (Yellow iron oxide) – CI 77499 (Black iron oxide) – CI 77288 (Chromium oxide green)]
Waga 3,5 g, cena 51,50 zł



Pod tym linkiem znajdziecie moją recenzję korektora z początku 2016 roku.

Czy nowa wersja różni się od starej?
Wcześniejszy korektor stosowałam prawie 3 lata. Porównałam go z nowo otwartym egzemplarzem i stwierdziłam, że dosłownie minimalnie tylko różni się konsystencją – stary był ociupineczkę, ledwo wyczuwalnie twardszy, ale różnica jest prawie niezauważalna (i w zasadzie mogła powstać w wyniku ubijania go przez mój sposób jego nabierania na palec – bo po prostu pukam opuszkiem w krem :D). Stary nie wybarwił się, nie zmienił zapachu ani działania. Oznacza to, że oprócz ogromnej wydajności korektor jest też bardzo trwały i bardzo dobry jakościowo.
Skład korektora nie uległ zmianie, konsystencja też nie. Są takie same jak w przypadku poprzedniego. Nadal w uroczym, tekturowym opakowanku znajdziemy 3,5 g cudownie działającego, kremowego korektora.
A tak przy okazji – opakowanie, pomimo, że z tektury, po 3 latach praktycznie codziennego używania wygląda prawie jak nowe!


Korektor najlepiej nakładać paluszkami, w małych ilościach. Ja „maczam” lekko opuszek palca w kremie, stempluje niewielką ilością korektora skórę pod oczami i wklepuje korektor. Powtarzam tą czynność zazwyczaj 2 lub 3 razy, do osiągnięcia pożądanego poziomu krycia. Ważne jest, by nanosić korektor małymi ilościami. Ta sama ilość korektora nałożona na raz wygląda i zachowuje się na skórze zdecydowanie gorzej niż wtedy, kiedy podzielimy ją na przykład na 3 i naniesiemy odpowiednio mniejsze ilości trzykrotnie.



Mi korektor służy w zasadzie wyłącznie do ukrywania cieni pod oczami. Właściwie naniesiony i wklepany w skórę pozostaje na niej przez cały dzień. Oczywiście lekko się ściera, to w końcu nie beton, ale następuje to na tyle równomiernie, że nie szpeci :D. Co nieco zbiera się w załamaniach skóry, ale wystarczy wówczas go „przeklepać”. Nie mam wyjątkowo dużych cieni, ale mam. W moim przypadku korektor sprawdza się wyśmienicie. Jest dla mnie idealny! Lekko rozjaśnia, rozpromienia, sprawia, że cienie pod oczami są mocno ukryte a skóra dodatkowo pielęgnowana (skład korektora jest piękny!). Nie ma mowy o wysuszaniu, przy wieczornym zmywaniu makijażu odczuwalna jest moc pielęgnacyjna korektora.



Czy polecam????
Zgadnijcie!
Uwielbiam go, jest absolutnie cudowny i wspaniały. Mój ci on!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pamiętajcie jednak, że dla uzyskania optymalnego efektu należy dobrać właściwy kolor kosmetyku. Niby to oczywiste, niby każda kobieta to wie…. Ale swojego czasu otrzymałam na maila bardzo niemiłą wiadomość, w której Pani wylała na mnie swoje pretensje – bo ja chwaliłam korektor 07, ona kupiła i jest dla niej za ciemny! I bardzo źle w nim wygląda! I po co ja kłamałam, że ten korektor jest taki dobry!

Powtórzę to, co odpisałam Pani:
Z całą stanowczością podtrzymuję swoją opinię o korektorze wyrażoną w recenzji z 2016 (teraz i dzisiejszej). Podkreślam jednakże, że opinia dotyczyła korektora w kolorze pasującym mi, Anuli, i w żadnym fragmencie opinii nie twierdziłam, że kolor 07 jest kolorem uniwersalnym, pasującym każdemu bez względu na jego własny kolor i odcień cery.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz