Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

środa, 2 maja 2018

Cytrusowy dezodorant w kulce Weleda

Weleda to marka z tradycją, która działa od roku 1921. Jest obecnie jednym z wiodących producentów kosmetyków naturalnych. Na pewno wszyscy o niej słyszeli a większość zapewne zna ich kosmetyki z własnej pielęgnacji. Mają dużą i ciekawą ofertę wysokiej jakości kosmetyków.
Dzisiaj przyjrzymy się dezodorantowi w kulce z serii citrus.


Od producenta:
Dezodorant cytrusowy roll on 24h
Łatwy w aplikacji dezodorant roll on 24h z naturalną cytryną. Długotrwała cytrusowa świeżość, bez soli aluminium.
Dezodorant cytrusowy roll on 24h łączy naturalną świeżość z przyjemnym zapachem cytryny i litsea cubeba. Zapach dopełniają lekko kwiatowe i korzenne nuty petitgrain. Ten łatwy w użyciu dezodorant w kulce, niezawierający soli aluminium, wypełniony naturalnymi olejkami eterycznymi, zapewnia 24 godzinną ochronę przed przykrym zapachem, nie zatykając porów. Naturalne funkcje regulujące skóry zostają zachowane.

Działanie:
Opatrzony certyfikatem Natrue, testowany dermatologicznie. Wolny od antyperspirantów, włącznie z solami aluminium, syntetycznych konserwantów, sztucznych zapachów, kolorantów i pochodnych olejów mineralnych.

Skład: Water,  Alcohol,  Glycerin,  Limonene, Fragrance, Sodium Lauroyl Lactylate,  Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Hamamelis Virginiana Distillate,  Acacia Senegal Gum,  Xanthan Gum,  Citric Acid,  Phytic Acid,  Linalool, Citronellol, Geraniol, Citral, Eugenol, Coumarin, Farnesol 



Opakowanie jakie jest każdy widzi. Dobrej jakości plastik, pojemność 50 ml. Dezodorant ma optymalną konsystencję do kulki, dobrze się aplikuje, nie wycieka, nie jest też zbyt gęsty. Ma silnie cytrusowy zapach z lekko ziołowym tłem. Bardzo, bardzo mi się podoba! Świeży, rześki, naturalny. Moim zdaniem w stylu unisex.

Dezodorant zaczęłam używać w chłodne dni, towarzyszy mi także teraz w czasie wyższych nieco temperatur. Czytałam opinie, że podrażnia aplikowany bezpośrednio do goleniu pach, ale u mnie takie rzeczy nie mają miejsca. Przypominam jednak, że nie należę do wrażliwców.

Dezodorant oczywiście nie zmniejsza pocenia. Jego zadaniem jest neutralizowanie zapachu potu, a nie jego blokowanie. Czy mu się to udaje?
Początkowo popełniłam błąd - nakładałam go zbyt dużo. Przez to długo schnął, kleił się. Ale także niezbyt dobrze pełnił rolę dezodorantu i już po 3-4 godzinach zaczynałam czuć się nieświeżo.
Poszłam po rozum do głowy i zmniejszyłam aplikowaną ilość. I to był krok do sukcesu!
Schnięcie przestało być tak uciążliwe - wystarczy dać dezodorantowi 3 minutki i można się ubierać bez szwanku dla ciuchów. Znacznemu polepszeniu uległa też siła jego ochrony przed brzydkimi zapachami. Pomimo, że się pocę, przez cały dzień pracy nie śmierdzę. Wieczorem różnie bywa, zależy od dnia. Czasem jest bez zarzutu, nieraz w trakcie kolacji czuję się nieco nieświeżo. Ale nawet wtedy tragedii nie ma i ludzie się ode mnie nie odsuwają :D
Tak więc pamiętajcie, żeby używać go niezbyt rozrzutnie. Wystarczy dwukrotnie przejechać kulką po skórze, w górę i w dół, więcej jest zbędne, a wręcz niepożądane.

Dodatkowy plus ma u mnie za to, że nie wykrusza się w ciągu dnia. Taka sytuacja nieraz się zdarza innym dezodorantom i naprawdę bardzo mnie to denerwuje....



Dezodorant weleda z serii citrus to naprawdę fajna pozycja dla wielbicielek naturalnych deo. Bezpieczny dla skóry, nie zatyka porów, nie hamuje wydzielania potu ale chroni nas przed brzydkim jego zapachem wystarczająco długo w okresie wiosennym, kiedy nie ma jeszcze upałów. Dobrze się nam współpracuje i nieźle się dogadujemy :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz