Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

piątek, 25 listopada 2016

Pokaz nowości z okazji black friday :))

Mamy black friday. Nie dałam się dzisiaj ponieść zakupowemu szałowi i nic nie kupiłam.
Istotnym dla sensu dalszej części posta jest słowo "dzisiaj" - dzisiaj nic nie kupiłam :D. Ale w ostatnim czasie coś tam kupiłam, coś dostałam. I nadszedł czas się tym pochwalić.


Ten uroczy zestaw wytwórni mydła to prezent od mojej Żan *: Nie wiem jak to się dzieje, ale mikołaj już kolejny raz pomylił adresy i zamiast do mnie przyniósł prezent do Żan - no i biedna musiała mi go przywieźć.


Oprócz prezentu dla mnie były tez dżemiki dla Marka i książka dla Weroniki. Były też smakołyki dla Ariki, ale ktoś je wyjadł...
Dziękujemy Ci mój kochany Elfiku :)))

Poniżej zdjęcia pozostałych nowości.





Recenzje za jakiś czas :)

42 komentarze:

  1. Na kilka czekam z niecierpliwością :). Co do szału zakupów, to też nic nie kupiłam jeszcze i chyba tak zostanie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też dzisiaj niczego nie kupiłam i raczej już nie kupię :)
    Świetne nowości. Na Wytwórnię Mydła już od jakiegoś czasu mam oko ale na parę innych mydlarni też :))) W końcu jednak z całą pewnością wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odporne z nas egzemplarze :DDD
      Masło z wytwórni mydła bardzo mnie kusi, bo Żan strasznie chwali :)

      Usuń
  3. jestem szalenie ciekawa kremu z avebio!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiada się super! Rozpuszcza naskórek, dobrze wygładza, jest delikatny.

      Usuń
  4. Bardzo lubię kosmetyki z Wytwórni Mydła. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mus z Wytwórni Mydła będzie mój... bardzo mnie kusi:) Mydełka są super! Jeśli masz ochotę, to na moim blogu znajdziesz rabat na zakupy w WM... idealny na świąteczne upominki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musy są świetne! Macałam wszystkie na targach :) bardzo mi się podobał jeszcze zapach earl grey, ale to oczywiście rzecz gustu :)

      Usuń
  6. Ja uległam, ale tylko dlatego, że sporo kosmetyków sięgnęło dna. A, że nie jestem chomik kosmetyczny to akurat sporo było braków ;) Jak na złość kosmetyki kończą się "sumarycznie".

    Fajne nowości, ale najlepsze takie domowe serduchowe przetwory :D Żan, wie co dobre :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie - Żan w słoikach najlepsza :DDD
      Mi się jakiś czas temu sporo pokończyło, bo przez długi czas nie miałam głowy myśleć o zapasach kosmetycznych :) i na początku listopada sporo rzeczy kupiłam. Tylko dlatego taki byłam Twardziel, że mam wszystkiego pod dostatkiem :D inaczej .... no wiesz... :D

      Usuń
  7. czekam na jakąś recenzję Avebio! Sporo innych kosmetyków z chęcią bym Ci podkradła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D
      Avebio mi zakręciło w głowie kremami :) trudny był wybór, ale krem fajny.

      Usuń
  8. Mydło i kosmetyki używane w wodzie lepiej zadziałają w uzdatnionej wodzie. Sprawdziłam to u siebie w łazience bo mam filtr prysznicowo-kąpielowy z systemem kdf - woda z niego jest bazowym kosmetykiem w mojej łazience.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę Twój wpis o filtrze na wielu blogach.....
      Znam filtr, stosuje, nawet doczekał się u mnie recenzji. Bardzo go lubię, ale przyznam szczerze, że takimi wpisami zniechęcasz ludzi do firmy...

      Usuń
  9. wspaniałe nowości i oczywiście zupełnie mi nieznane, czekam więc na recenzje
    a jednak nie wszystko nieznane, bo Harry Potter i przeklęte dziecko już przeczytany (nie zawiodłam się)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. domowe przetwory pierwsza klasa, aż ślinka cieknie same wspaniałości, myślę że Świąt nie doczekają

      Usuń
    2. Hhmmm...
      Mus jeżynowy już nie doczekał :D brzoskwinie w syropie lada chwila podzielą jego los :D

      Usuń
  10. Czaiłam się na ten krem z Avebio ale mam w zapasie jeszcze jeden i w końcu się nie zdecydowałam:) czekam na recenzje :)
    Świetne przetwory, dziewczyny Wy to naprawdę macie wyobraźnie i talent do tworzenia takich pysznych połączeń!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Żan ma talent! Pyszności robi! Ja mam niestety "talent" wybiórczy :D tylko dżemy z przetworów robię :). Niczego więcej nie umiem :D
      Kremik fajnie, rozpuszcza naskórek na twarzy bez widocznego łuszczenia. Ciekawe czy dla Ciebie nie byłby za mocny....

      Usuń
    2. Zdziwiłabyś się moja skóra potrafi zaakceptować nawet silnie złuszczające produkty, a na te delikatne zle reagować hihihi
      Talent do dżemów i ciast by mi wystarczył :)

      Usuń
    3. Mi też, ale ciast piec nie potrafię :DDDD
      Taka typowo kobieca ta Twoja skóra :D nieprzewidywalna :D

      Usuń
  11. Sporo tych nowości:) Będzie co testować!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale wspaniałości, miłych testów kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Udane zakupy <3
    Pozdrawiam Niecoinna

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdy przetestujesz,napisz coś na temat tego kremu z Weledy :)
    Czaję się na niego !
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
    http://emigrantkatestuje.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  15. Żan to wie jak Wam dogodzić:) To znaczy ehhh..... Mikołaj:*
    Kosmetyczne nowości są super.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe rzeczy , teraz tylko je przetestować:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super nowości! Ciekawa jestem jak będzie się spisywał olejek do ciała z algami i z arniką oraz kremik z ananasem.

    Tak mi się luźno skojarzyło, że w sklepach w Seulu aronia opisywana jest jako "Polish fruit" :)))

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejku jestem tak ciekawa, że obecny wylewam na siebie w podwójnej ilości :) żeby szybciej skończyć.
      Polish fruit to bardzo ładna nazwa :D
      Całuski

      Usuń
  18. Oby tylko wytwórnia spodobała ci się tak jak mi :**
    Dla Was wszystko!


    I ja dołączam do grona oczekujących na recenzje avebio ;D

    OdpowiedzUsuń