Alaffia to amerykańska marka z misją. Działa na rzecz zmniejszania ubóstwa społeczeństwa afrykańskiego, uznania równości płci i wspomaga rozwój tamtejszych rejonów. Więcej możecie dowiedzieć się na stronie producenta, którą podlinkowałam na początku.
Alaffię znam od jakiegoś czasu za sprawą mydła w kostce i czarnego mydła w płynie (recenzja tego drugiego w drodze). Marka jest dostępna na iherbie i tam kupuję ich kosmetyki. Dzisiaj napiszę o lotionie do ciała vanilla mocha.
Skoncentrowana mieszanka ręcznie pozyskiwanego masła kakaowego i masła shea, zawiera łagodzący wyciąg z awokado w celu zapewnienia skórze intensywnego nawilżenia. Naturalny zapach mokka i wanilli.
Alaffię znam od jakiegoś czasu za sprawą mydła w kostce i czarnego mydła w płynie (recenzja tego drugiego w drodze). Marka jest dostępna na iherbie i tam kupuję ich kosmetyki. Dzisiaj napiszę o lotionie do ciała vanilla mocha.
Skoncentrowana mieszanka ręcznie pozyskiwanego masła kakaowego i masła shea, zawiera łagodzący wyciąg z awokado w celu zapewnienia skórze intensywnego nawilżenia. Naturalny zapach mokka i wanilli.
Skład: Persea gratissima (avocado) seed aqueous extract, theobroma cacao (cocoa) butter, butyrospermum parkii (shea) butter*, emulsifying wax, glycerin, elaeis guineensis (palm kernel) oil*, vanilla extract, potassium sorbate, ascorbic acid, d-limonene.
*Certified Fair Trade by IMO
*Certified Fair Trade by IMO
Uwielbiam go, jest absolutnie cudowny. Ale żeby nie było aż tak cukierkowo muszę nieco ostudzić Wasz zapał :). Otóż lotion wspaniale nawilża, odżywia i cudownie działa na skórę, ale nie jest to działanie długotrwałe. Żeby skóra była w dobrej kondycji trzeba go stosować bardzo regularnie i nie robić odstępów dłuższych niż 2 dni. Zauważyłam, że trzeciego dnia skóra zdecydowanie traci na wyglądzie, zaczyna być ściągnięta i przesuszona. W zasadzie najlepiej używać go codziennie. Wiecie, że nie przepadam za balsamowaniem ciała, więc kosmetyki wymuszające regularność w tym względzie nie zyskują zbyt dużego uznania w moich oczach. Ten lotion jest wyjątkiem od reguły. Lubię go do tego stopnia, że nawet nie zmuszam się do jego regularnego stosowania - robię to, bo sprawia mi to dziką przyjemność!
Wydajność całkiem dobra. Cena też nie podnosi ciśnienia (6,71 $ czyli ok. 27zł za 235ml). Może tylko żal, że szybko go ubywa… bo chciałoby się zatrzymać lotion na dłużej. Szybkie ubywanie wynika z częstego używania, ale w każdej chwili można go dokupić - w końcu iherb nie gryzie :D. A w dodatku opcja taniej, nierejestrowanej przesyłki za 4$ wróciła (dla przesyłek o wadze do 1,8kg).
Cudeńko!
Całkiem fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńI fajnie się sprawuje :)
UsuńChciałabym go powąchać <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŻałuję, że nie mogę Ci dać do powąchania przez internet :D
Ta Alaffia mi się coraz bardziej podoba! :D
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńMam jeszcze odżywkę do włosów, ale na razie nie otwierałam.
A ja nie jestem systematyczna w stosowaniu balsamów wiec ciężko by było.
OdpowiedzUsuńJa tez nie :D ale ten jest taki fajny, że ręce same po niego sięgają.
UsuńNabrałam ochoty na ten lotion :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńStrasznie go polubiłam :)
Polecamkosmetykiz naturalnym składem - np GoCranberry. cudny olejek do ciała
OdpowiedzUsuńCzy GoCranberry wie jaki czarny PR im robisz już po raz drugi?
UsuńPrzecież taka nieudolna próba darmowej reklamy na moim blogu w firmę bije. I nawet jeśli te działania nie są prowadzone na zlecenie firmy to tak właśnie są postrzegane - a to jest bardzo źle widziane w naszym środowisku.
Nie wiem jaki był cel i powód tego wpisu, ale skutkiem jego są moje negatywne odczucia wobec GoCranberry. Czy o to Ci chodziło?
Czuję, że mógłby być moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńTez myslę, że mógłby :)))
UsuńJuż wiem, co teraz będzie za mną chodziło :P. Nie powiem, skusiłaś mnie bardzo nie tylko zapachem :)
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńPowiem Ci, że łatwo nim kusić :D bo fajny :D
oj, mysle,ze bysmy polubili sie z nim.. ale trzeba najpierw wykonczyc inne. :D
OdpowiedzUsuńTak, wykańczanie to najcięższa robota :)))
UsuńJa ostatnio przestałam smarować ciało, ale widzę, że nie wychodzi mi to na dobre. Myślę, że ten lotion używałabym częściej ze względu na ten piękny zapach :-)
OdpowiedzUsuńU mnie to właśnie tak działa :) zapach i ogólnie jego właściwości sprawiają, że chętnie i często po nie go sięgam.
UsuńCzekam na recenzję czaenego mydła, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajne :) postaram się napisać recenzję w miarę szybko.
UsuńAnula, ale cudo! Czekoladowa kawa z wanilią... ymmm pyszny balsam :D aż ślinotoku dostałam ;) Również lubię, kiedy kosmetyk pięknie pachnie, oczywiście naturą a nie sztucznością :)
OdpowiedzUsuńZapach jest naprawdę cudny!!!! Warto poznać ten lotion :)
UsuńPotwierdzam- nie tylko pięknie pachnie, ale też odwala doskonałą robotę w kwestii nawilżania i odżywiania skóry:-)
OdpowiedzUsuńAnula- spokojnych i zdrowych świąt w rodzinnym gronie**:)
Kochana, Tobie również wspaniałych i pełnych relaksu oraz magii Świąt *: *:
UsuńFajny, nie? :DD Mają jeszcze kokosowy :D
bardzo kuszący, skuszę się z pewnością
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki i choć kawy nie pijam to kawowe kosmetyki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJuż czuję ten zapach :) Uwielbiam Alaffię.
OdpowiedzUsuń