Na zdjęciu część ostatnich zakupów:
- alepia, tradycyjne mydło, 40% oleju laurowego
- alepia, mydło z olejem z nigelli
Jak widzicie poszłam w mydlaną klasykę :).
Jeśli chodzi o syryjskie mydła marki alepia to jestem ich wielbicielką od lat wielu. Były to jedne z moich pierwszych mydeł naturalnych i kocham je nieprzerwanie od ponad 4 lat.
Wszystko co ktokolwiek, kiedykolwiek napisał o mydłach alepii wspaniałego, cudownego i fantastycznego jest prawdą. Miałam wiele ich mydeł i każde zachwyca. Czy to tradycyjne (z mniejszą lub większą zawartością laurie), czy premium z dodatkami, czy małe mydełka prestiż, czy savon noir w paście. Każde z nich ma świetne działanie i wpływ na skórę, każde z nich oprócz wysokich właściwości pielęgnacyjnych ma też działanie lecznicze. Wygładzają moją cerę i w widoczny sposób poprawiają jej stan i kondycję. Problemy skórne idą w zapomnienie, cera jest pełna blasku i promienna, oczyszczona, podrażnienia wyleczone. Są świetne także do pielęgnacji całego ciała i do higieny intymnej.
Ponieważ kostki mydeł tradycyjnych są duże i przez to niewygodne w używaniu, dzielę je na pół. Bardzo dobrze kroi się je nożem nagrzanym w gorącej wodzie. Dzięki przepołowieniu jest także okazja do obejrzenia przekroju i zielonego serca mydeł tradycyjnych :). Przechowywanie połówki mydła, nawet przez dłuższy czas, nie szkodzi mu w niczym i nie ujmuje nic z jego działania. Można więc po zużyciu pierwszej części mydła zrobić sobie od niego przerwę, chociażby po to, aby po małym urlopie od alep móc na nowo zachwycić się jego właściwościami. Albo najzwyczajniej dlatego, że ciągłe stosowanie, nawet najcudowniejszego kosmetyku, jest po pewnym czasie po prostu nudne :) i chcemy odmiany.
Pierwszy kontakt z mydłami alepii nie dla każdego jest poetyckim uniesieniem. Wielu osobom przeszkadza zapach, który mydła te zawdzięczają głównie olejowi laurowemu. Ja ten zapach uwielbiam! Im więcej laurie i im zapach bardziej wyrazisty tym lepiej :). Prawda, że jest on bardzo specyficzny. Ale można go pokochać od pierwszego wąchnięcia!
Jeśli chcecie rozpocząć przygodę z tradycyjnymi mydłami alep zacznijcie od nieco mniejszego stężenia oleju laurowego - myślę, że na pierwszy raz odpowiednie są mydełka z zawartością 15-20%, można też skusić się na minimum, czyli 5%. Dajcie im trochę czasu na pokazanie co potrafią, działają skutecznie, ale muszą się rozkręcić i robią to niespiesznie. Początkowo możecie mieć wrażenie, że stan cery wręcz się pogorszył, ale w większości przypadków jest to krótkotrwałe i związane z przestawianiem się skóry na inny rodzaj pielęgnacji. Nawet jeśli po dłuższym czasie stwierdzicie, że alep nie jest Waszym wymarzonym kosmetykiem twarzowym, to skóra ciała i rąk będzie z niego zadowolona.
Każda szanująca się naturomianiaczka kosmetyczna musi znać tradycyjne mydło alep :) to jest klasyka klasyki!
Przeszłam okres fascynacji mydłami premium z dodatkami wszelakimi, jednak to mydła tradycyjne przywiązały mnie do siebie na stałe. Najbardziej przypadły mi do gustu te z zawartością 30-40% laurie. Uwielbiam też mniejsze, zielone mydełko 16%.
Ponieważ mam w mydelniczce maleńką końcóweczkę mydła tradycyjnego, zadbałam o uzupełnienie stanu magazynowego i kupiłam ponownie 40-procentowe. Dodatkowo do koszyka wpadło mydełko z olejem z nigelli :) nie znam go jeszcze, jestem go bardzo ciekawa - zgodnie z opisem producenta ma silne właściwości nawilżające. Miałam z tej serii mydło extra delikatne i z czerwoną glinką - bardzo dobrze je wspominam, więc w mydełku z nigellą również pokładam spore nadzieje. Chyba pójdzie na pierwszy ogień do twarzy, bo nie mogę mu się oprzeć! Oczywiście zdam relację.
Skład mydła alepia 40% laurie:
Sodium oleate, sodium linoleate, sodium laurate. 100% ekologiczne.
Skład mydła alepia z oleje z nigelli:
Sodium olivate (huile d'olive saponifiée), Aqua (eau), Sodium laurate (huile de baie de laurier saponifiée), nigella sativa seed oil, sodium hydroxide (trace de soude issue de la saponification)
w sumie wcześniej nie słyszałam,ale warto dowiedzieć się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńMydła alepii są świetne - naprawdę polecam :)
UsuńA to mydło z nigellą zrobiło na mnie przeogromne wrażenie! Jeszcze chwilę poużywam i dokładnie opiszę.