Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

sobota, 7 października 2017

Duet z dziką różą od Weledy

Obiecałam sobie, że nowe kremy otworzę dopiero po skończeniu wszystkich napoczętych. Kremy wykończyłam parę tygodni temu, więc w nagrodę dobrałam się do duetu z dziką różą marki Weleda.
Nadszedł więc czas podzielić się wrażeniami.


Od producenta:
Wygładzający krem na dzień z olejkiem z nasion organicznie uprawianej róży rdzawej skutecznie chroni skórę przed pierwszymi oznakami jej starzenia się. Pomaga zachować elastyczność i witalność skóry. Łagodzi pierwsze linie, pomaga zachować elastyczność i witalność. Olejek z róży rdzawej zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i wspomaga regenerację skóry.
Główne składniki: olejek z nasion róży rdzawej.
Wskazania: skóra z pierwszymi oznakami starzenia.
Sposób użycia: krem rozprowadzić na skórze twarzy, szyi i dekoltu. Doskonały pod makijaż.

Skład: Water (Aqua), Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Rosa Moschata Seed Oil, Hydrolyzed Beeswax, Lysolecithin, Sedum Purpureum Extract, Equisetum Arvense Extract, Commiphora Myrrha Extract, Xanthan Gum, Fragrance (Parfum)*, Limonene*, Linalool*, Citronellol*, Benzyl Alcohol*, Geraniol*, Citral*, Eugenol*, Farnesol*.

Pojemność 30 ml, cena 71 zł, dostępność Superpharm, Apteka Gemini



Moja opinia:
Wygładzający krem z dziką różą na dzień
Metalowa tubka, jasnożółta barwa i kremowa, niezbyt gęsta konsystencja.Czuć delikatną, subtelną i elegancką woń płatków róży. Nie lubię różanych zapachów, ale ten jest tak wytworny i ulotny, że nie mogę mu się oprzeć :).
Krem jest treściwy lecz nie gęsty. Wchłania się dobrze, ale pozostawia delikatną poświatę na twarzy i minimalnie tłustawą warstewkę. Nie jest ona drażniąca i nie przeszkadza w stosowaniu kremu na dzień. Makijaż trzyma się na nim dobrze, muszę jedynie dać kremowi nieco więcej czasu na wchłonięcie i po paru minutach przetrzeć twarz dłonią celem usunięcia ewentualnego nadmiaru. W ciągu dnia nie zauważyłam szybszego błyszczenia się cery ani mniejszej trwałości makijażu.
W pełni zgadzam się z nazwą - krem świetnie wygładza cerę. Zmiękcza ją, przyspiesza gojenie się niedoskonałości, poprawia elastyczność. Świetnie nawilża i odżywia. Po aplikacji skóra staje się taka jakaś odprężona, czuję wilgoć wnikającą w cerę i otulającą miękkość. Ciężko nie lubić tego kremu!



Od producenta:
Krem pod oczy z dziką różą wzmacnia i chroni wrażliwe okolice oczu. Łagodzi pierwsze zmarszczki wokół oczu oraz redukuje opuchnięcia. Dzięki czystym i naturalnym składnikom, takim jak olejek z nasion organicznie uprawianej róży rdzawej, ten rewitalizujący krem pomaga zachować elastyczność i witalność skóry. Olejek z nasion róży rdzawej zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i wspomaga proces wzrostu skóry.
Główne składniki: olejek z nasion róży rdzawej.
Wskazania: na opuchnięcia, pierwsze oznaki starzenia.
Sposób użycia: rozprowadzić równomiernie krem na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawić do wchłonięcia.
Bezpieczny dla osób noszących soczewki kontaktowe.

Skład: Water (Aqua), Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Alcohol, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Hydrolyzed Beeswax, Rosa Moschata Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Oil Unsaponifiables, Sedum Purpureum Extract, Glyceryl Stearate SE, Euphrasia Officinalis Extract, Xanthan Gum, Sodium Beeswax.

Pojemność 10ml, cena 69 zł, dostępność Superpharm, Apteka Gemini.



Moja opinia:
Krem pod oczy z dziką różą
Metalowa tubeczka w wersji mini. Pojemność w mojej ocenie idealna dla kremu pod oczy - 10 ml, więcej nie potrzebuję. Krem wygląda podobnie do wersji na dzień, jest może odrobinkę rzadszy, ale jeszcze nie jest lejący. Pachnie delikatniej. Bardzo fajny w aplikacji, dobrze się wchłania, nie podrażnia, nie szczypie, nie migruje. Przyjemnie odświeża i koi okolice oczu. Skutecznie nawilża i świetnie odżywia - róża ma jednak siłę! Wydaje mi się, że wzmocnił delikatną skórę i poprawił nieco jej koloryt. Jego wygładzająca moc sprawia, że zmarszczki są odrobinkę mniej widoczne.
Zazwyczaj stosuję go jedynie na noc, na dzień od przypadku do przypadku :) i jest to wystarczająca dawka dobroci do utrzymania skóry w należytej formie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Weleda po raz kolejny udowodniła wysoką jakość i skuteczność swoich produktów. Znają się na rzeczy! Różany duet świetnie mi służy a moja skóra bardzo docenia jego działanie. Cera jest promienna, wygładzona, wygląda zdrowo i jest bardziej odporna na obecne warunki atmosferyczne.
Komplet trafia na listę moich kosmetycznych hitów. Mam cerę dojrzałą, mieszaną, ale myślę, że różane kremy sprawdzą się również w przypadku innych cer. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz