Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

wtorek, 21 lutego 2017

Prezent od Żan i moje kosmetyczne nowości

W miniony weekend rozkoszowałam się wspaniałym prezentem - w prezencie dostałam moją Żan :D. Wolałabym ją na dłużej niż na jedną noc, ale lepsze to niż nic! Oczywiście Żan oprócz prezentu w postaci samej siebie *: przywiozła mi pudełeczko z cudowną zawartością i takiego jednego zwierza z długą szyją :D.


Zwierz czuję się u mnie wyśmienicie - towarzyszy mu bowiem cała zgraja podobnych, długoszyich stworów :D.
Dziękuję Ci raz jeszcze - wspaniałości i cudowności! Odliczam dni do kwietnia...

Wpadło mi też ostatnio w łapki parę kosmetycznych pozycji :)
.

Bionigree - peeling enzymatyczny do skóry głowy i szampon oczyszczający


- nierafinowany olej kokosowy, kupiony dla Arki :) ale trochę jej podbieramy (za co ma za każdym razem pretensję...)
- odlewki szamponów florame od Kosodrzewiny *:
- próbka oleju do włosów agafii i peelingu enzymatycznego sylveco od Żan :)


- duży i łagodny szampon dla mojego męża, który pomimo, że włosów w zasadzie nie posiada :P zużywa szampony szybciej ode mnie
- dwa nowe żele do higieny intymnej od omia - bardzo lubię ich żel aloesowy, miałam kilka butelek :) bardzo jestem ciekawa tych nowości!

Dzisiaj popełniłam też jeszcze jedno zamówionko - na iwosie kupiłam enzymatyczny żel do mycia twarzy vianek i ambrozję nawilżającą avebio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz