Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

sobota, 22 listopada 2014

Mydło z neem

Przedstawiam dzisiaj poczyniony jakiś czas temu zakup na moim ulubionym iherbie :).
Z tej samej serii miałam szampon i odżywkę do włosów - z szamponem się nie polubiłam, odżywka była bardzo fajna (TU szczegóły). Mydło właśnie się kończy, przyszedł zatem czas na opinię o nim.


Cała seria zawiera olej neem - największy znany mi śmierdziuch. Pomimo swojej dużej tolerancji zapachowej olej ten potrafił mnie przyprawić o wymioty. Na szczęście firma Theraneem Naturals skutecznie ujarzmia tę niezapomnianą woń sprawiając, że jest jedynie delikatnie wyczuwalna.
Oprócz specyficznego zapachu olej neem wykazuje silne działanie lecznicze. Ma właściwości antyseptyczne, antygrzybiczne, odkażające i tonizujące. Stosowany jest w stanach zapalnych, przeciw łupieżowi, leczy wypryski i inne problemy skóry. Dzięki niemu skóra ma stać się gładka, miękka, świeża, odmłodzona i jędrna. 

Mydełko ma prostą formę i kształt, żadnych tłoczeń, żadnych zdobień. Pieni się dobrze, rozmięka dopiero pod sam koniec stosowania. Zapach ma ziołowy, lekko neemowaty :), ale nie jest przykry.
Odznacza się bardzo silnym oczyszczaniem skóry i świetnie wpływa na jej niedoskonałości. Potwierdzam działanie lecznicze - cera szybciej dochodzi do siebie, przebarwienia ładnie znikają. Skóra twarzy jest gładsza, sprężysta i niewysuszona. Reszta ciała również nie narzeka, powiedziałabym nawet, że jest bardzo zadowolona :). Natomiast stosowanie go do higieny intymnej nie było zbyt trafionym pomysłem - mydło jest po prostu zbyt "ostre".

Ja używam mydła z neem z przyjemnością i korzyścią dla cery. Bardzo ciekawy egzemplarz :). W mojej ocenie jednak nie grzeszy ono delikatnością. Mi to nie przeszkadza, ale raczej nie polecam wrażliwcom i tym bardziej delikatnym buźkom.
Olej neem przeważnie należy używać w dużym rozcieńczeniu - jest to silny olej. Pomimo więc tego, że jest na 7 miejscu w składzie, jego obecność jest bardzo odczuwalna.

Skład mydła:
Olea europaea (olive) fruit oil*, calendula officinalis extract*, cocos nucifera (coconut) oil*, aqua/water/eau, elaeis guineensis (palm) oil*, sodium hydroxide, azadirachta indica (neem) seed oil*, pelargonium graveolens (rose geranium) oil, salvia sclarea (clary) oil, butyrospermum parkii (shea butter), hippophae rhamnoides (sea buckthorn) oil*, rosmarinus officinalis (rosemary) leaf extract.
*Made with Certified Organic Ingredients

21 komentarzy:

  1. Obawiam się, że dla mnie jednak byłoby za mocne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ta doniczka ma uśmiech czy mi się wydaje?

      Usuń
    2. Znam delikatniejsze kostki....
      Tak :)) doniczka ma uśmiech i wystawiony język :D
      tu wszystkie 3
      http://naturalnazakupoholiczka.blogspot.com/2014/02/wiosna-wiosna-ach-to-ty.html

      Usuń
    3. zakochałam się! są cudowne!

      Usuń
    4. :)))))))
      Oczywiście z moim talentem ogrodniczym trawki padły..... A takie piękne były z nich fryzurki :D

      Usuń
  2. Dla mnie na pewno byłoby zbyt ostre, jestem okropnym wrażliwcem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się ciekawy- muszę rozważyć jego zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co czytam byłoby dla mnie idealne. Chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się skład tego mydełka, co do samego zastosowania to ja ostatnio zrezygnowałam z mydeł w pielęgnacji twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego?
      Ja od wielu lat głównie mydeł do twarzy uzywam i bardzo mi służą.

      Usuń
    2. Moja cera bardzo się ostatnio przesusza wraz z nadejściem chłodnych dni. Używam tylko mleczko do demakijażu.

      Usuń
    3. Paskudna pora dla skóry....

      Usuń
  6. Mnie tam nie straszne naturalne zapachy. Znowu kusisz ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też nie, ale neem w czystej postaci więcej nie uzyję :DDDD
      W kosmetykach juz mi nie przeszkadza :))))

      Usuń
  7. Nie wiedziałam że olej neem to taki śmierdziel :/ DOOObrze wiedzieć, bo mi akurat mocno straszne takie aromaty ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. obecnie zachwycam się mydłami z iherb pięknie pachnącymi (pokusiłaś mnie skutecznie), wybieram raczej delikatne mydła

    OdpowiedzUsuń