Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

czwartek, 24 kwietnia 2014

Jeżówka w toniku herbfarmacy

Ostatnio mam fazę na toniki twarzowe. Chyba długi czas stosowania podrasowywanych hydrolatów wzbudził we mnie głód na gotowe formy tego etapu pielęgnacji :).
Skład toniku herbfarmacy jest nieskomplikowany - w zasadzie róża i jeżówka z dodatkiem środków konserwujących (wiem, że jest wiele przeciwniczek phenoxyethanolu, ale mi w takich ilościach nie przeszkadza, szczególnie w kosmetyku z certyfikatem soil association). To jeżówka właśnie była powodem moich ciągot do toniku :). Echinacea purpurea działa delikatnie ściągająco oraz domyka pory skóry, ma działanie przeciwzapalne, leczy oparzenia, opryszczkę, stymuluje regenerację komórek oraz syntezę kolagenu.
Strasznie byłam ciekawa tego produktu - czy warto było do niego tyle czasu wzdychać?


Cena do najniższych nie należy. Pojemność zaś nie należy do największych. Ogólnie ceny kosmetyków herbfarmacy nie są małe. Jednak za wysoką ceną kryje się wysoka jakość, co niestety nie zawsze jest tak oczywiste jak w przypadku tej marki.

Tonik pasuje mi bardzo. Trochę się obawiałam, że tak krótkie inci i brak super ekstra cudnie działających składników, którymi zazwyczaj chwalą się producenci, może być powodem mojego rozczarowania. No bo cóż taka róża z jeżówką w płynie może robić?
Ano może bardzo dobrze łagodzić i koić skórę po wieczornym oczyszczaniu, może bardzo dobrze współpracować z kremami i polepszać ich wchłanianie. Może także zmniejszać widoczność porów i zwiększać gładkość, jednolitość i aksamitność cery oraz nawilżać i tonizować bez zarzutu. Nie doczekamy się za to ściągnięcia skóry, podrażnienia ani zaczerwienienia.
Minimalizm składowy toniku u mnie się sprawdził. Miałam zmęczoną, zszarzałą cerę po zimie oraz po ostatnim, obfitym w stres, czasie. Dzięki tonikowi skóra odzyskała zdrowy koloryt i zrzuciła smutną powłokę - obudziła się z zimowego snu :). Świetny efekt! Jakbym zdjęła wierzchnią, szarą warstwę ze skóry z twarzy.

Dobry rozpylacz, dzięki któremu uzyskujemy delikatną mgiełkę powoduje, że kosmetyk jest całkiem wydajny. Jednakże ja go sobie nie żałuję :) w bezmakijażowe dni potrafię kilkakrotnie sięgać po niego celem odświeżenia cery. Skóra szybko spija tonik i pozostaje matowa.
Zapach w przeważającej części został zdominowany różą damasceńską, gdzieś w tle wyczuć można kwiatową słodycz, której właścicielem musi być jeżówka.
Opakowanie z grubego, mrożonego szkła jest bardzo eleganckie i dodatkowo umila używanie.


Fajny, prosty składowo, skuteczny i świetnie działający tonik. Po raz kolejny zmuszona jestem stwierdzić, że moje umiłowanie do herbfarmacy nie jest ani bezpodstawne, ani pochopne! Jest absolutnie zasłużone :).

Skład:
*Rosa damascena (Rose water), echinacea purpurea (hydrosol of our organic Echinacea whole plant), phenoxyethanol, benzyl alcohol, potassium sorbate (Mild preservative system) 
* = Organically grown/produced. 
98% organic.

9 komentarzy:

  1. Myślę, że się skuszę. Bardzo mnie zachęciłaś do tego toniku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mam fazę na toniki :)
      Ten naprawdę fajny, jakoś mi tak ryjek po nim wyładniał :D

      Usuń
  2. Nie skuszę się, skład fajny i przyjemny, ale cena zabija:P Skusiłam się za to jakiś czas temu na parenaście próbek kremów z Herbfarmacy, chyba każdego rodzaju. Te słoiczki są genialne,w ogóle idea próbek jest super. Dzięki temu wiem, że lekki krem wcale nie jest taki lekki, a krem z gwiezdnicą cudów nie robi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie bosko lekki jest lekki, ale jednocześnie mocno odżywczy :) i matuje mnie fajnie.
      Reszta kremów dla mnie za ciężka, ale za to balsam piękności ubóstwiam!
      Też uważam, że próbki to idealna sprawa - lepiej rozczarować się słoiczkiem za 3 zł niż słoikiem za 80 ;-)

      Usuń
  3. Dawniej nie stosowałam toników do twarzy. Teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia. Aktualnie mam trzy plus woda różana. A na wish liście... całą masę nowych:) A w czasie porządków około-świątecznych znalazłam próbki toniku Herbfarmacy, które zamówiłam i zachomikowałam:) Czas na testy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tonik to podstawa również i w mojej pielęgnacji

    OdpowiedzUsuń
  5. Po wykończeniu Baikal Herbala chętnie się z nim zapoznam

    OdpowiedzUsuń