Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

środa, 9 października 2013

Niezastąpiony odżywkowo Dr.organic

Odżywki do włosów dr. organic skradły me serce :)
Przepiękne składy, cudowne właściwości, ładne, niewyszukane opakowania i totalnie beznadziejna dostępność...
Uwielbiam ich odżywki. Mają dość gęstą, zwartą konsystencję, ale nie na tyle, aby sprawiała niemożliwe do ogarnięcia trudności w obsłudze - trzeba się trochę natrząść, ale daję radę. Zapachy, choć nie zawsze moje ulubione, nie są nachalne. Nawet jeśli dana nuta zapachowa nie leży w moim guście, to nie jest na tyle mocna, żeby dawała się we znaki. Wszystkie sprawują się wspaniale, różnią się tylko detalami i nasileniem działań w poszczególnych zakresach.




Odżywka kokosowa

Największą miłością zapałałam do odżywki kokosowej.
Coś niezwykłego!
Delikatny zapach świeżego miąższu kokosa. Działanie bajka - chyba najlepiej nawilżająca odżywka jaką miałam. Odżywia też super. Włosy mają po niej tendencję do falowania, więc dla osób chcących podkreślić skręt powinna być idealna. Włoski są miękkie, delikatne,  niezwykle przyjemne w dotyku, lśnią niesamowicie a rozczesywanie to sama przyjemność! Co najdziwniejsze nigdy nie przepadałam za odżywkami, które robiły moje włosy mięciusie do bólu, a tej nie potrafię się oprzeć... Dba o włosy fantastycznie, są zdrowe, mocne, błyszczące i super się układają. Miałam wiele odżywek, ale takich emocji jeszcze żadna we mnie nie wzbudziła.
Nie można się w niej nie zakochać :).

Skład:
Aloe barbadensis leaf juice, Aqua, Cetearyl alcohol, Cocos nucifera (Coconut oil), Glycerin, Brassicamidopropyl dimethylamine, Aspartic acid, Hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium, Methosulfate, Tocopheryl acetate, Cocos nucifera fruit extract, Carica papaya (Papaya) fruit extract, Mangifera indica (Mango) fruit extract, Theobroma cacao (Cocoa) seed extract, Garcinia mangosteena (Mangosteen) fruit extract, Ficus carica (Fig) fruit extract, Citrus aurantium dulcis, Citrus aurantium bergamia (Bergamot) fruit oil, Citrus limon peel oil, Gamma undecalactone, Maltol, 3-Hexenol, Gamma octalactone, Diacetyl natural, Phenoxyethanol, Sodium phytate, Potassium sorbate, Ascorbic acid, Citric acid, Limonene.

Odżywka arganowa - moroccan
To własnie na nią napalałam się najbardziej i ze względu na nią zdecydowałam się na zakupy na holland&barrett. Jest dobra, jest bardzo dobra, jest wspaniała. Ale nie najlepsza :), bo najlepszy jest kokos!
Ale wracajmy do arganika, kokos już obgadany.
Najbardziej intryguje mnie jej zapach - pachnie pikantnym cynamonem z lekką domieszką pieprznej mięty. Nietuzinkowy i niepospolity jak na odżywkę zapach, strasznie mi się podoba. Nawilża słabiej niż kokosowa, ale świetnie odżywia. Nie zmiękcza włosów za mocno, są sprężyste i elastyczne. Bałam się obciążania, ale całkiem niepotrzebnie, bo nie udała mi się jeszcze ta sztuka w jej przypadku. Z rozczesaniem włosów po jej użyciu nie mam problemów, włosy nie są przyklapnięte, ale są wygładzone. Lśnią efektownie, nie mają skłonności do falowania, są proste, ale podatne na układanie. Moim zdaniem świetny wybór!

Skład:
Aloe barbadensis leaf juice, Aqua, Cetearyl alcohol, Olea europaea (Olive) oil, Glycerin, Brassicamidopropyl dimethylamine, Aspartic acid, Argania spinosa (Argan) oil, Argania spinosa (Argan) extract, Citrus aurantium dulcis, Eugenia caryophyllus (Clove) leaf oil, Pelargonium graveolens (Geranium) oil, Citrus limon peel oil, Pogostemon cablin (Patchouli) oil, Cinnamomum zeylanicum (Cinnamon) leaf oil, Aniba rosaeodora (Rosewood) oil, Mentha arvensis herb oil, Citrus nobilis (Mandarin) peel oil, Vanilla planifolia (Vanilla) fruit extract, Mentha spicata herb oil, Kigelia Africana fruit extract, Hibiscus sabdariffa flower extract, Adansonia digitata fruit extract, Tocopheryl acetate, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, Phenoxyethanol, Sodium phytate, Benzyl alcohol, Dehydroacetic acid, Citric acid, Glycerin, Sodium benzoate, Potassium sorbate, Limonene, Eugenol, Linalool.



Odżywka z oliwą
Miła, przyjemna, skuteczna, ale najmniej powalająca na kolana.
Odżywia i nawilża naprawdę bardzo dobrze, gdyby nie inne odżywki tej firmy pewnie byłabym dla niej mniej surowa :), ale koleżanki po fachu zawyżyły jej poprzeczkę.
Jest mniej zwarta, bardziej "mokra", choć gęstością nie odbiega od innych. Pachnie ładnie i świeżo, bardzo mi się podoba. Z uwagi na jej konsystencję liczyłam na odrobinę lepsze nawilżenie. Według mnie jest to świetna odżywka codzienna, ma takie wypośrodkowane i wyważone działanie.

Skład:
Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Caprylate, Hydrolyzed Milk Protein, Panthenol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Tocopherol/Helianthus Annuus Seed Oil, Ribes Nigrum, Parfum, Olea Europaea Leaf Extract, Citrus Medical Limonum Peel Extract, Vitis Vinifera Leaf Extract, Thymus Vulgaris Leaf Extract, Foeniculum Vulgare Seed Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Phytate, Citric Acid, Ascorbic Acid, Amyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Geraniol, Linalool, Hydroxycitronellal.



Zdjęcia ze strony www.hollanandbarret.com


Odżywka manuka

Pierwsza w moim dorobku odżywka tej firmy. Silnie odżywcza, doprowadzi do ładu włosy spragnione mocnej regeneracji. Przez to może obciążać, więc nakładałam ją ostrożnie. Robiła bardzo fajną rzecz dla włosów cienkich - lekko je usztywniała, przez co wydawało się ich więcej :) spodoba się osobom dążącym do zwiększenia objętości. Oczywiście błysk włosa bez zarzutu, rozczesywanie po umyciu również. Przez lekkie usztywnienie brak jest podwyższonych skłonności do falowania, ale za to fryzura dobrze i dłużej niż zwykle trzymała się w pierwotnym kształcie. Dla mnie zapach całkiem nietrafiony - miodowy, lekko duszny, słodkawy. Ale nie bierzcie mojego zdania pod uwagę, bo pomimo ogromnej tolerancji zapachowej mam dość wysublimowane upodobania w tym zakresie :). Na pewno zapach nie jest zbyt mocny ani zbyt męczący, nie będzie uciążliwy.

Skład:
Aloe barbadensis leaf juice, Aqua, Polyglyceryl-3 methylglucose distearate, Glycerin, Cetearyl alcohol, Honey extract (Manuka honey), Butyrospermum parkii butter, Glyceryl caprylate, Hydrolyzed milk protein, Panthenol, Guar hydroxypropyltrimonium chloride, Tocopherol, Helianthus annuus seed oil, Aroma, Sodium benzoate, Potassium sorbate, Sodium phytate, Citric acid. 


Odżywka różana
Mam odlewkę dzięki uprzejmości Koleżanki wątkowej - Beeets.
Zapach różany i obłędny! Nawet dla takich niemiłośniczek róży jak ja :). Konsystencja z grupy rzadszych odżywek dr. organic, co nie znaczy, że rzadka obiektywnie. Mocno odżywia, lubi moje włosy obciążyć, choć przy nakładaniu wydaje się całkiem niewinna. Nawilża bardzo skutecznie, wspaniale ułatwia rozczesywanie. Włosy ślicznie się układają, są miękkie, wygładzone, ale nie są wyprostowane i zdecydowanie zwiększa podatność włosów na układanie.

Skład:
Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Caprylate, Hydrolyzed Milk Protein, Panthenol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride Tocopherol/Helianthus Annuus Seed Oil, Pelargonium Graveolens (geranium) Oil, Eugenia Caryophyllata (clove) Flower Oil, Rosa Damascena (rose) Flower Oil, Parfum, Rosa Damascena Flower Extract, Passiflora Incarnata Extract, Tilia Europaea Flower Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Phytate, Citric Acid, Ascorbic Acid, Geraniol, Linalool, Citronellol, Eugenol.



Strasznie żałuję, że nie mam wspólnego zdjęcia całej ekipy - 3 sztuki razem wyglądają cudnie, więc pomyślcie jak prezentowałyby się wszystkie 5 na jednym zdjęciu!


Szampony dr. organic nie zyskały we mnie wiernego fana, po prostu mi nie pasują. I już. Ale wiele osób je chwali, więc warto się skusić i wyrobić własną opinię.
Natomiast jeśli chodzi o odżywki - bierzcie w ciemno!!!

Częściowo produkty tej firmy można kupić w Polsce, niestety oferta jest mocno ograniczona, a szkoda, bo to wyjątkowo dobre kosmetyki o wysokiej jakości i przystępnych cenach!
Pełną gamę produktów oferuje sieć sklepów holland&barrett. Robiłam zakupy na ich stronie w UK dwa razy, za każdym razem było to pasmo niespodzianek i nerwów niestety.
Zakończenie w obydwu przypadkach było w sumie pomyślne, ale nie do końca zgodne z moją wolą wyrażaną mailowo, której przyjęcie do wiadomości i realizacji potwierdzali pracownicy sklepu. Zamówienia wymagały ode mnie mocnego zaangażowania, pilnowania, śledzenia ruchów na rachunku bankowych, pisania skarg, zażaleń, dopytywania się co tak właściwie się dzieje i dlaczego piszą jedno a robią co im się podoba.
Produkty - super! Ale zakupy na holland&barrett tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Szczególnie w trakcie promocji - jeśli okaże się, że jakiś zamówiony przez Was produkt się wziął i wyczerpał po złożeniu zamówienia, to zabawę i stres macie w gratisie do zakupów. Możecie odpuścić sobie próbę wyjaśnienia dlaczego, pomimo Waszej rezygnacji z dosłania obecnie brakujących produktów, pieniążki za nie są Wam pobierane z konta... Doślą Wam je i tak! W ramach przeprosin wyrażą żal za Waszą frustrację :).
Pomimo to chyba jednak warto. Ale zaopatrzcie się w persen, lub jeszcze lepiej butelkę dobrego, wytrawnego wina. Wiem z doświadczenia, że wino świetnie koi stany nerwowe spowodowane przez obsługę sklepu holland&barrett :) :).

4 komentarze:

  1. Brzmi super! Na stronie H&B opłaca się je kupić tylko w dwupaku, zresztą, wliczając koszt przesyłki wychodzą mega drogo.Bardziej opłaca się kupić je na allegro lub locri, tylko, niestety, nie wszystkie są dostepne. Kuszą, kusza, zwłaszcza ta z arganem i manuką :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiesz, że dwupak na h&b nie oznacza konieczności brania dwóch takich samych produktów? Możesz skomponować dwupak argan + manuka. Na locri nie wszystko jest niestety, ale napisz i dopytaj, bo część jest niewstawiona na stronę ;) a kupić można.
      Znajdź wspólnika do zakupów na h&b, przesyłka jest stała, więc podzielona na 2 już nie poraża :)

      Usuń
  2. Z tego co widziałam na wizażowym wątku z naturalnymi zbiorami kosmetyków, Ty niedawno robiłaś wspólne zamówienie :) Planujesz niedługo coś takiego powtórzyć? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to wiesz ile problemów było z zamówieniem :)
      na chwilę obecną ciężko mi powiedzieć, bo szczerze zniechęciłam się do tego sklepu...
      dlatego locri namawiamy na poszerzenie oferty :) i parę innych polskich sklepów :)
      ale wiesz..... śledź wątek, a najlepiej do nas dołącz - chyba, że już dołączyłaś :), bo czasem to jest impuls i za pół godziny zamówienie złożone!

      Usuń