Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

piątek, 22 maja 2020

Orientana - krem do twarzy Kali Musli na dzień, maseczka pod oczy i dwie miniaturki

Orientana - powszechnie znana, zazwyczaj lubiana :), polska marka kosmetyków o dobrych składach. Mam wśród ich asortymentu paru ulubieńców, ale krem do twarzy miałam po raz pierwszy.
Jest to krem na dzień do cery wrażliwej z serii kali musli.
A skoro już jesteśmy przy Orientanie to będzie też parę słów o innych drobiazgach tej marki :)


Od producenta:
Orientana, Kali Musli - krem na dzień
Pojemność 50 ml, cena 55 zł

Naturalny krem na dzień, który znacząco poprawi kondycję skóry wrażliwej i naczynkowej. Tworzy nieodczuwalny, ale skuteczny efekt drugiej skóry i ogranicza utratę nawilżenia. Regeneruje naskórek przywracając miękkość, gładkość i młody wygląd.

DZIAŁANIE KREMU KALI MUSLI DO TWARZY NA DZIEŃ:
zapewnia długotrwały efekt nawilżenia,
ma działanie regenerujące,
wygładza i zmiękcza skórę,
zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia,
wzmocnia odporność na czynniki zewnętrzne,
zapewnia młody i rozświetlony wygląd,
świetnie się sprawdza nałożony pod makijaż.

Doskonały przy problemach skóry, przy cerze mocno podrażnionej, naczynkowej, wrażliwej, przesuszonej z uczuciem swędzenia.

Skład: Aqua, Ribes Nigrum Seed Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Isoamyl Laurate, Propanediol, Glycerin, Propanediol Dicaprylate, Squalane, C12-C16 Alcohols, Titanium Dioxide (CI 77891), Cetearyl Alcohol, Palmitic Acid, Tocopherol, Curculigo Orchioides Root Extract, Althaea Officinalis Root Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Jojoba Esters Helianthus Annuus Seed Wax / Acacia Decurrens Flower Wax / Polyglycerin-3, Hydrogenated Lecithin, Mica, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Helianthus Annuus Seed Oil, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Phytate, Parfum, Tin Oxide, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Alcohol, Citric Acid.



Muszę przyznać, że krem bardzo miło mnie zaskoczył. Ma lotionową konsystencję, jak mleczko do demakijażu. Aplikuje się bardzo fajnie, dobrze rozprowadza i szybko wchłania. Jest to krem z rodzaju lekkich, ale dających poczucie odprężenia, nawilżenia i odżywienia skóry. Wygładza cerę, nadaje jej aksamitności i miękkości. Nie pozostawia na twarzy żadnej tłustości, podkład bardzo dobrze się na niego nakłada i trzyma bez zarzutu. Działanie kojące odczuwałam w momentach nadwrażliwości skóry, po silnym wietrze lub zbyt intensywnej maseczce.
Przyjemny i skuteczny, dość lekki, ale bardzo dobrze spełniający swoje zadanie pielęgnacyjne, krem do twarzy.


Maseczka pod oczy z rozmarynem nie powaliła swoim działaniem. Fajny gadżecik przed imprezą, dający krótkotrwałe nawilżenie, odżywienie i wygładzenie. Żeby zauważyć długotrwałe efekty trzeba by było często i długo ich używać, a na regularne i systematyczne używanie są w mojej opinii za drogie (1 opakowanie zawierające 1 parę płatków na jedno użycie to koszt 11-12 zł).



Miniaturka peelingu i masła do ciała towarzyszyły mi na którymś z wyjazdów - na parodniowe wypady są idealne (miały chyba po 30 ml).
Peeling do twarzy papaja i żeń-szeń miałam kiedyś w pełnowymiarowym opakowaniu i był to naprawdę porządny i skuteczny produkt - mocne zdzieranie bez rysowania. Zużyłam do twarzy i do ciała :).
Masło do ciała trawa cytrynowa i żywokost to dla mnie nowy produkt. Nazwa "masło" świetnie odzwierciedla konsystencję i działanie - jest gęste i miękkie, dobrze odżywia, wymaga chwili wmasowania, pozostawia lekką i trochę tłustawą warstwę na skórze. W zapachu dominuje trawa cytrynowa. Było fajne, ale dla mnie zdecydowanie na noc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz