Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

niedziela, 3 maja 2020

Clochee - maska enzymatyczna i detoksykująca

Zapraszam na recenzję dwóch, dość dobrze myślę znanych, maseczek do twarzy marki Clochee. Będzie to peeling enzymatyczny oraz maseczka detoksykująca z białą glinką.


Od producenta:
Detoksykująca maska z białą glinką
Pojemność 100 ml, cena 67zł

Detoksykująca maseczka do twarzy, dedykowana zmęczonej i pozbawionej blasku skórze. Działa oczyszczająco i wygładzająco, poprawia koloryt skóry.
Detoksykująca maseczka do twarzy zawdzięcza swoje pielęgnacyjne działanie białej glince, zwanej inaczej porcelanową, kaolinową lub chińską. Swoją popularność w kosmetyce biała glinka zdobyła dzięki niezwykłym prozdrowotnym właściwościom. Maseczka działa oczyszczająco i odmładzająco, pomagając skórze pozbywać się toksyn. Formuła detoksykującej maseczki wzbogacona została także wyciągiem z czarnej porzeczki, który doskonale radzi sobie z przesuszoną i zmęczoną skórą. Natychmiast ją nawilża, ujędrnia i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się. Ekstrakt z porzeczek łagodzi podrażnienia i stymuluje naturalne procesy odbudowy skóry. Wysoka zawartość witaminy C w porzeczce sprawia, że maseczka do twarzy rozjaśnia skórę. Ekstrakt z melisy działa na skórę kojąco, dodatkowo chroniąc ją przed wolnymi rodnikami. Maseczka detoksykująca z białą glinką polecana jest zwłaszcza osobom o suchej, wrażliwej, dojrzałej skórze. Dobrze wpływa też na skórę tłustą i mieszaną. Cera po domowym zabiegu maseczką jest widocznie rozjaśniona, wygładzona i oczyszczona.
Grubą warstwę maski nałożyć na twarz i szyję, omijać okolice oczu i ust. Maskę należy pozostawić na skórze około 10-15 minut po czym dokładnie zmyć letnią wodą. Maseczkę do twarzy z białą glinką należy stosować regularnie 2-3 razy w tygodniu w zależności od potrzeb i typu skóry.

Skład: Aqua**, Kaolin**, Caprylic/Capric Triglyceride**, Myristyl Myristate**, Aloe Barbadensis Leaf Juice**, Glyceryl Stearate Citrate*, Glycerin**, Cetearyl Alcohol**, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Ribes Nigrum Bud Extract**, Melissa Officinalis Extract**, Alcohol**, Tocopherol**, Ascorbyl Palmitate**, Ascorbic Acid**, Phytic Acid**, Sodium Citrate**, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer***, Xanthan Gum*, Dehydroacetic Acid*, Benzyl Alcohol*, Sodium Benzoate**, Potassium Sorbate**, Sodium Hydroxide***, Citric Acid**, Parfum***, Butylphenyl Methylpropional***, Hexyl Cinnamal***, Hydroxycitronellal***, Linalool***.

*Certified ingredients, **Natural raw materials, ***Approved for natural cosmetics.
_______________________________________________________________________________

Delikatny peeling enzymatyczny
Pojemność 100 ml, cena 65 zł

Ekstrakt z jabłka wspomaga procesy złuszczania i działa nawilżająco. Skóra po zastosowaniu jest rozświetlona i przygotowana do dalszej pielęgnacji.
Peeling enzymatyczny posiada cenne owocowe enzymy, które wykazują właściwości złuszczające i wygładzające skórę. Ekstrakt z jabłka rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry. Skóra po jego zastosowaniu jest wygładzona, rozświetlona i przygotowana do dalszej pielęgnacji. Ekstrakt z żurawiny bogaty jest w polifenole, którym zawdzięcza swoje wyjątkowo silne działanie antyoksydacyjne. Wyciąg ten jest także źródłem antybakteryjnych tanin. Hamuje rozszerzanie się naczynek krwionośnych. Żurawina reguluje pH skóry, doskonale nawilża, działa liftingująco, spowalnia procesy starzenia się skóry, dostarcza naturalnych witamin i mikroelementów. Peeling enzymatyczny oczyszcza skórę bez konieczności pocierania, dzięki czemu doskonale sprawdzi się także w przypadku skór delikatnych, płytko unaczynionych i wrażliwych.
Nałożyć grubą warstwę peelingu enzymatycznego na skórę twarzy i szyi omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 10-15 minut. Nie pocierać. Dokładnie zmyć wodą, następnie zaaplikować Tonik Antyoksydacyjny Clochee. Peelingu enzymatycznego nie wolno stosować na podrażnioną skórę. Zabieg powtarzać 1-3 razy w tygodniu, w zależności od rodzaju i potrzeb skóry.

Skład: Aqua, Glycerin**, Caprylic/Capric Triglyceride**, Tribehenin*, Cocos Nucifera(Coconut) Oil**, Sorbitan Stearate*, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Parfum, Sucrose Cocoate*, Hydrolyzed Oats**, Vaccinum Macrocarpon Extract**, Papain**, Bromelain**, Microcitrus Australasica Fruit Extract*, Pyrus Malus Extract**, Phytic Acid**, Sodium Citrate**, Tocopherol**, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid**, Xanthan Gum*, Potassium Sorbate***, Sodium Benzoate***, Dehydroacetic Acid*, Benzyl Alcohol*, Sodium Hydroxide***, Alcohol**, Linalool, Limonene 

* Certified ingredients, ** Natural origin raw materials, *** Approved for natural cosmetics



Moja opinia
Peeling enzymatyczny

Mleczna barwa, żelowa konsystencja. Łatwo się rozprowadza, nie spływa, dobrze trzyma się skóry.
Peeling jest bardzo delikatny, nie zaserwował mi absolutnie żadnego dyskomfortu w trakcie zabiegu ani po zmyciu, pomimo że parokrotnie znacznie go przetrzymałam. Kiedy ciutkę się zapomniałam i zamiast 15 minut peeling był na mojej twarzy 25 lub 30 minut, jedynym następstwem sklerozy była lekko zaczerwieniona i troszkę ciepła skóra przez godzinkę lub dwie. Nie piekło, nie szczypało, cera nie była nadwrażliwa.
Efekt stosowania tego peelingu jest absolutne wspaniały! Skóra jest baaaaardzo gładka, miękka, aksamitna w dotyku. Pory są zamknięte a koloryt zdecydowanie lepszy i zdrowszy.

Włączyłam ten peeling do pielęgnacji z powodu okresowych problemów z cerą – była sucha, naciągnięta, wiecznie się łuszczyła a suche skórki odstawały na potęgę! Odprawiałam różne rytuały pielęgnacyjne, ale poprawy w zasadzie nie było. Peelingi mechaniczne poległy, maski odżywcze i nawilżające nie dawały rady. Po rozpoczęciu stosowania peelingu enzymatycznego Clochee szybko zauważyłam poprawę. Cera została w końcu pozbawiona odstających, suchych skórek, które pod podkładem mineralnym wyglądają naprawdę bardzo źle….. nareszcie nie straszyłam ludzi swoją facjatą!

Warte podkreślenia jest to, że peeling w najmniejszym nawet stopniu nie wysusza skóry. Odniosłam wręcz odwrotne wrażenie – jakby lekko wspomagał i trochę poprawiał jej nawilżenie.



Moja opinia
Maseczka detoksykująca

Spodziewałam się typowo glinkowej maseczki, co zresztą sugerowała też konsystencja – lekko krucha, trochę jak pasta, gęsta. Jednak po kilku minutach od nałożenia na twarz nie ma typowo glinkowej warstewki na skórze – maseczka wchłania się, a na powierzchni skóry pozostaje tylko lekko biaława, kremowa i matowa warstwa.

Maseczka oczyszcza cerę delikatnie, ale skutecznie. Pory są zauważalnie czystsze, zamknięte, struktura skóry gładsza. Cera nie jest podsuszona jak po typowych maseczkach glinkowych. Bardzo dobra pozycja do delikatnego, ale dobrego oczyszczania i rewitalizacji skóry.
Wydajność z tych słabszych, ale pojemność spora, więc na pewno każdy zdąży się nią nacieszyć.



Jest jednak jedna rzecz, która mnie w maseczkach drażni.
Jest to ich zapach.

Niektórzy zachwycają się zapachem peelingu enzymatycznego, który według wielu przeczytanych przeze mnie opinii pachnie zielonym jabłuszkiem. Tak, pachnie zielonym jabłuszkiem, ale nie jabłuszkiem w sensie owocu, tylko zielonym jabłuszkiem w sensie drogeryjnie wykreowanej woni o tej nazwie. Z zapachem prawdziwego owocu nie zalazłam zbyt wiele wspólnego.

Maseczka detoksykująca natomiast pachnie bardzo mocno i bardzo perfumeryjnie. Zapach jest silny na tyle, że czuję go na twarzy dług po zmyciu maseczki. Nie lubię go, odczuwam silny dysonans z uwagi na naturalny skład i tak sztuczny, mocny, zapach. Zdarza się, że kosmetyki drogeryjne udają naturalne, a tutaj mam wrażenie, że kosmetyk naturalny „aspiruje” do drogeryjnego właśnie poprzez silny, perfumeryjny zapach. Nie pasuje mi to, gryzie się ze sobą.

Ale jak wiadomo, gusta są różne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz