Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

poniedziałek, 18 listopada 2019

Sunny Touch - krem do twarzy od Republiki Mydła w wersji light

Sunny Touch to krem od Republiki Mydła, a tak po prawdzie to od mojej Żan :D, bo to ona mnie nim obdarowała.
Żan się w nim zakochała i po zużyciu tej ślicznej tubeczki ciężko mi z tą miłością dyskutować :D



Opis producenta:

Sunny Touch Light – krem do twarzy
Pojemność 30ml, cena 45 zł

Krem do twarzy Sunny Touch Light to przede wszystkim nierafinowane oleje z czerwonej maliny i rokitnika. Bazą kosmetyku jest napar z nasion lnu. Krem zawiera ponadto witaminę B5 o działaniu przeciwzapalnym oraz witaminę E, która w połączeniu z biofermentem z bambusa pomaga odbudować naturalny kolagen. Słodki zapach zawdzięczamy owocowym ekstraktom botanicznym, m.in. z maliny i jeżyny.
Sunny Touch Light to lżejsza wersja naszego już kultowego Sunny Touch. Zawiera w sobie m.in. nierafinowane oleje z czerwonej maliny i lubelskiego rokitnika, posiadające silne działanie regeneracyjne oraz chroniące skórę przed promieniowaniem UV. Bazą jest świeży napar z lnu, który posiada właściwości nawilżające oraz łagodzące. W tej małej buteleczce znajdziecie ponadto witaminę B5, a więc d-panthenol o działaniu przeciwzapalnym oraz niezastąpioną witaminę E, która w połączeniu z biofermentem z bambusa pomaga w odbudowie naturalnego kolagenu.
Słodki zapach lata zawdzięczamy wyselekcjonowanym ekstraktom botanicznym, pozyskiwanym z kwiatów, liści, łodyg, nasion i owoców, dzięki czemu posiadają szereg zalet: są w pełni bezpieczne, nietoksyczne, bez parabenów i “fragrance free”. Są to dokładnie te same ekstrakty zastosowane we wcześniejszej wersji Sunny Touch, wiemy że kochacie ten zapach!
Krem idealnie sprawdzi się na dzień. Śmiało możemy go stosować pod makijaż, gdyż nie pozostawia na skórze tłustego filmu, nie zapycha skóry i bardzo szybka się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną oraz gładką w dotyku. Dzięki wysokiej jakości opakowaniu typu airless , Sunny Touch Light jest niezwykle wygodny w aplikacji i zabezpieczony przed działaniem czynników zewnętrznych.

Skład: Water infusion of Linum Usitatissimum Seed, Butyrospermum Parkii Butter, Rubus Idaeus Seed Oil1, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil1, Squalane, Cetearyl Olivate², Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil1, Sorbitan Olivate², Panthenol, Tocopheryl Acetate, Cetyl Alcohol, Triethyl Citrate, Bambusa Arundinacea Stem Extract, Rubus Idaeus Fruit Extract, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Pyrus Malus Fruit Extract, Lactobacillus Ferment, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Rubus Fruticosus Fruit Extract, Vitis Vinifera Fruit Extract,Caprylic/Capric Triglyceride, Alcohol, Dehydroacetic Acid³, Benzyl Alcohol³.

1Oleje zimnotłoczone
²Emulgator z oliwy z oliwek
³Delikatny konserwant dopuszczony przez ECOCERT do stosowania w kosmetykach naturalnych



Kremik jest mały, tubeczka mieści zaledwie 30 ml złocisto-słonecznego kosmetyku. Jest jednak niesamowicie wydajny i parę razy podejrzewałam, że ktoś mi go podmienił na nowy...
Ma przyjemny, owocowy zapach z wyraźną, malinową nutą. Jest dość gęsty, leciutko kruchy i treściwy. Tłustość jest idealna na jesienne dni - krem jest wystarczająco odżywczy by chronić cerę przed jesiennymi wiatrami a jednocześnie dość lekki by nie przeciążać skóry i nie powodować jej nadmiernego świecenia się.
Dbał o moją skórę naprawdę optymalnie. Nawilża skórę i odżywia w sam raz. Wchłania się dobrze, wystarczy odczekać 3-4 minutki i można nakładać makijaż mineralny, z którym kremik świetnie się dogaduje. Zapewnia cerze gładkość, miękkość, elastyczność. Nadaje jej też promienności blasku bez efektu błyszczenia.
Odniosłam też wrażenie, że leciutko wpływa na koloryt cery, w pozytywnym sensie rzecz jasna :)



Mała buteleczka, duża wydajność. Śliczny zapach, fajna konsystencja i wyjątkowo dobre działanie. No trzeba lubić, po prostu trzeba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz