Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

środa, 21 listopada 2018

Olejek z brzozy przeciw cellulitowi Weleda

Parę miesięcy temu trafiły do mnie dwa produkty Weledy - olejek do masażu z arniką i olejek z brzozy przeciw cellulitowi.
Ponieważ oleje wchodzą w skład mojej pielęgnacji jesienno - zimowej, musiały co nieco poczekać. Czekały, czekały i się doczekały! Dzisiaj recenzja wersji z brzozą.


Od producenta:
Olejek z brzozy przeciw cellulitowi
Naturalna pielęgnacja skóry dotkniętej cellulitem

Pobudzający masaż z użyciem olejku pielęgnuje „pomarańczową skórkę” na nogach, udach i pośladkach. Rześka, skuteczna formuła olejku zawiera wyłącznie roślinne składniki.

Liście brzozy zawierają flawonoidy i taniny, które pobudzają metabolizm skóry. Wyciągi z liści są doskonałe jako składnik olejków do masażu, jak również produktów, które wygładzają skórę i wspomagają wzmacnianie tkanki łącznej.

Cellulit rozwija się naturalnie, ale nie oznacza to bynajmniej, że mamy go zaakceptować! Olejek z brzozy przeciw cellulitowi marki Weleda to w pełni naturalna pielęgnacja skóry dotkniętej cellulitem, za pomocą cennych składników roślinnych. Ekstrakty pozyskiwane z młodych liści organicznie uprawianej brzozy, rozmarynu i ruszczyka kolczastego stymulują metabolizm skóry. Ekstrakty te połączono z olejkami, które stanowią ich aktywne nośniki, oraz z bogatym w witaminy olejkiem z kiełków pszenicy i jojoba (słynne substancje zdolne zatrzymać wilgoć tam, gdzie jest potrzebna). Olejki grejpfrutowy i cyprysowy nadają formule orzeźwiający zapach, ponieważ wszystko, co zostało w niej użyte ma jakiś cel.
I działa!

Najlepiej używać olejku dwa razy dziennie przez miesiąc, a potem raz dziennie aby zachować pozytywny efekt.

Systematyczne stosowanie olejku wygładza, wzmacnia i ujędrnia skórę oraz redukuje widoczność cellulitu. Formuła przebadana dermatologicznie. Nie zawiera sztucznych konserwantów, dodatków zapachowych, barwników ani surowców pochodzących z olejów mineralnych.

Skład: Prunus Armeniaca Kernel Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Triticum Vulgare Germ Oil, Fragrance (1), Betula Alba Leaf Extract Ruscus Aculeatus Root Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Linalool (1), Citronellol (1), Geraniol (1), Citral (1)
(1) from natural essential oils

Pojemność 100ml, cena ok. 70zł, dostępność superpharm, hebe, apteki, sklepy internetowe



Szklana, zielona butelka z dozownikiem wygląda ładnie i elegancko. Pompka pod koniec butelki czasem się zacinała, ale nie było to zbyt częste ani wyjątkowo uciążliwe. Etykieta bardzo odporna na zalanie i dzielnie zniosła kilkukrotne mycie i odtłuszczanie buteleczki.

Olej weledy pachnie skórkami cytrusów, bardzo świeżo i orzeźwiająco.
Jest to kosmetyk tłusty, jak to mieszanka olejów. Ale jest też mało gęsty i nie ciągnie się w trakcie rozsmarowywania. Nałożony na mokrą skórę wchłania się wyjątkowo dobrze i pozostawia na skórze warstwę wyraźnie wyczuwalną, ale taką, która mi nie przeszkadza. Ma silne właściwości wygładzające i odżywcze. Zwiększoną gładkość skóry czuję nawet 3 dni po aplikacji. Olej muszę też pochwalić za działanie regenerujące i ochronne. Podnosi odporność skóry na zimne, przenikliwe wiatry i pomaga szybko uporać się z podrażnieniami i nadwrażliwością, które on wywołuje.

Czy zlikwidował cellulit? Nie, nie zrobił tego. Przyznam się jednak od razu, że nie stosowałam go 2 razy dziennie. Pomimo to odczuwalnie poprawił sprężystość skóry i jej elastyczność i to nie tylko na chwilkę. A to nie każdy olej potrafi.



Osobiście najbardziej lubię aplikować go po wymieszaniu z żelem aloesowym lub…. cytrusowym lotionem do ciała Weledy :D. Tak, mieszanka lotionu i oleju weledy to dla mnie idealne połączenie! Lotion ma lekką, silnie nawilżającą formułę i doskonale się wchłania. Olej po wymieszaniu z nim także wchłania się przepięknie a dodatkowo duet ten nie tylko odżywia ale też świetnie nawilża. Bardzo mi pasuje to połączenie. I ten zapach! Połączenie skórek cytrusowych oleju z cytrynowo – ziołową nutą lotionu daje przepiękny efekt! Ależ ja się cieszę, że po lecie zostało mi trochę lotionu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz