Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

niedziela, 15 października 2017

Mydło Sylveco - wersja ujędrniająca

Odkąd w ofercie Sylveco pojawiły się mydła, byłam ich ciekawa. Planowałam zakup, ale dopiero po wykończeniu zapasów mydlanych, które jak na złość nie chcą się skończyć...
Żan jednak była szybsza niż moje zużycie posiadanych mydeł i obdarowała mnie dwoma kostkami Sylveco - odżywczą i ujędrniającą. Dzisiaj na tapetę bierzemy wersję ujędrniającą.


Od producenta:
Ujędrniające mydło naturalne
Naturalne, wyrabiane ręcznie metodą na zimno mydło ujędrniające jest hypoalergiczne, przeznaczone do codziennej pielęgnacji twarzy i ciała. Zawiera olejki geraniowy i z drzewa różanego. Myje delikatnie, ale skutecznie, polecane również do skóry wrażliwej i alergicznej, szczególnie dojrzałej, z tendencją do zaczerwienienia i rozszerzonych naczynek.

Produkt przebadany dermatologicznie. Waga: 120 g, cena 12 zł.

Skład: Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Olea Europaea (Olive) Oil, Aqua, Sodium Hydroxide, Ricinus Communis (Castor) Oil, Glycine Soja Oil, Pelargonium Graveolens Oil, Aniba Rosaeodora (Rosewood) Oil, CI 77492, CI 77491.



Mydło ma delikatny, elegancki zapach, w którym czuć nutkę geranium i róży. Ma fajną, taką trochę plastelinową konsystencję :). Nie wiem czy to właściwe porównanie, ale właśnie taka niewyrobiona plastelina z lat mojej podstawówki przychodzi mi na myśl. Nie jest bardzo twarde, ale też nie ślimaczy się i nie rozmięka trzymane na mydelniczce zapewniającej dobre odprowadzenie wody.
Pieni się słabo, ale pomimo to jest bardzo wydajne. Zmydlane daje prawie przezroczystą, oleistą emulsję, okraszoną miękką i luźną pianą. Wystarczy niewielka ilość emulsji by dokładnie się umyć. Jest przy tym niezmiernie przyjemna w stosowaniu - taka śliska, delikatna, genialnie się rozprowadzająca po skórze! Myciu towarzyszy uczucie wilgoci i lekkiego natłuszczenia.
Świetnie nadaje się do pielęgnacji całego ciała, łącznie z twarzą i strefami intymnymi. Skutecznie oczyszcza cerę, dokładnie usuwa makijaż, myje i odświeża skórę na wysokim poziomie. Stwierdzenie, że nawilża i odżywia byłoby może lekką przesadą, ale naprawdę minimalną :). Skóra jest po zastosowaniu mydła miękka, gładka, elastyczna, lekko i przyjemnie napięta, w naprawdę dobrej kondycji. Z używaniem kostki nie wiążę się żadne ściągnięcie ani podrażnienie. O wysuszaniu mowy nie ma! Odkąd używam tego mydła skóra ciała i twarzy są w dobrym stanie i wyglądają zdrowo. Jest delikatne dla stref intymnych i jednocześnie skutecznie je odświeża na cały dzień.

Nie napiszę nic o działaniu ujędrniającym, bo nie wierzę, by mydło mogło takie cuda zdziałać. Zresztą producent oprócz nazwania mydła ujędrniającym wcale takowego efektu nie obiecuje :D. I dobrze, słuszne posunięcie.


Przyznam, że zawsze najbardziej kręciły mnie mydła z małych manufaktur, odległych zakątków albo u nas niedostępne. Sylveco to wszechobecne kosmetyki, wyglądająca na nas z większości aptek i prawie każdego sklepu internetowego z naturalnymi kosmetykami. Nie zrozumcie mnie źle - to super! Lubię markę i wiele ich pozycji bardzo cenię. Ale już tak mam, że jak coś jest wszędzie to mnie mniej kusi :). A w przypadku mydeł ten efekt jest zwielokrotniony. Być może powodem tego jest też fakt, że powszechnie dostępnych, naturalnych mydeł świetnej jakości praktycznie u nas nie ma...
A raczej nie było. Teraz już są. Mydła Sylveco. Naprawdę nie spodziewałam się, że na naszym rynku będzie tak łatwo i ogólnie dostępna kostka mydlana, produkowana w Polsce, której jakość jest absolutnie cudowna. To jedno z najlepszych mydeł naturalnych jakich używałam!

Pozycja godna poznania przez każdą fankę naturalnych mydeł. Delikatne, skuteczne, świetne dla skóry całego ciała. Pozostawia skórę czystą, świeżą, miękką i wygładzoną. Zrobiło na mnie duże wrażenie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz