Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

piątek, 28 lipca 2017

Senelle - peeling do twarzy

Senelle to nowa marka polskich, naturalnych kosmetyków. Lubię takie nowości, poznawanie mało jeszcze znanych marek ekscytuje mnie dużo bardziej niż tych rozpowszechnionych.
Pierwszą moją recenzją kosmetyków Senelle będzie recenzja peelingu do twarzy. Wyglądajcie w najbliższym czasie opinii o ich dwóch kremach - odżywczym i pod oczy.


Od producenta:

Senelle: "Rozkwitaj każdą porą roku"
Z połączenia zmysłowości i piękna stworzyliśmy polską markę kosmetyków naturalnych.
Chcemy by Senelle była jak kobieta, do której jest kierowana: energiczna, zmysłowa, znająca swoją wartość, mająca własne zdanie, dzieląca się poglądami, uwielbiająca zmiany. Kobieta, która odnalazła równowagę i wie dokąd zmierza.
W Twoje ręce, co kwartał będziemy oddawać kolejną odsłonę naszej marki!
I tak poznasz: Senelle Summer, Senelle Autumn, Senelle Winter i Senelle Spring.

Siłą Senelle są naturalne, starannie dobrane składniki: fantastyczne oleje i pozyskiwane w innowacyjny sposób olejowe substancje aktywne: Oléoactif® DIAM i Oléoactif® Pomegranate.
Bazę Senelle Summer 2017 stanowią oleje: z nasion pomidora, lniany oraz ze słodkich migdałów, które zostały połączone z rozmaitymi ekstraktami, tak by odpowiadać na konkretne potrzeby: odżywienie, regenerację, wygładzenie, korygowanie oraz nawilżenie.

W prezentowanej kolekcji nie znajdziesz substancji alergizujących: parabenów i innych konserwantów, oleju mineralnego i pochodnych ropy naftowej, silikonów, alkoholu, glikolu propylenowego, syntetycznych barwników i kompozycji zapachowej, PEG, SLS, wazeliny, parafiny, silikonów czy sztucznych barwników.
Mamy nadzieję, że pokochasz je tak jak my.

Peeling do twarzy - kolekcja Senelle Summer
Wygładzający peeling do twarzy, pojemność 100 ml, cena 59 zł
Odkryj działanie olejowej substancji aktywnej Oléoactif® DIAM z trzema oleje: lniany, z pestek pomidora oraz ze słodkich migdałów, mąką owsianą, zmielonymi łupinami migdałów i kokosa oraz masłem shea. Wygładzająco-oczyszczająca moc, dzięki której złuszczysz martwy naskórek.
Przy regularnym stosowaniu możesz się spodziewać optycznego zmniejszenia widoczności zmarszczek i efektu cudownie odżywionej skóry.

Sposób użycia:
Na oczyszczoną i zwilżoną skórę twarzy nałóż niewielką ilość peelingu, delikatnie masuj (omijając okolice oczu) i pozostaw na kilka minut. Zmyj ciepłą wodą. Dla uzyskania mocniejszego efektu złuszczania – użyj na suchą skórę. Stosuj 2-3 razy w tygodniu.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Shell Powder, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, Linum Usitatissimum Seed Oil, Solanum Lycopersicum Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Propanediol, Avena Sativa Kernel Flour, Prunus Amygdalus Dulcis Shell Powder, Cetearyl Glucoside, Oak Root Extract, Cocos Nucifera Oil, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Parfum



Pękata, ładna buteleczka ze standardowym zamknięciem. Nieprzesadzona i przyjemna dla oka szata graficzna.
Konsystencja jak dla mnie najlepsza z możliwych - gęsta, kremowa, naszpikowana drobinkami ścierającymi. Zapach kwiatowo - jabłkowy. W trakcie masowania kwiatki ustępują miejsca musowi jabłkowemu, co niezmiernie mnie cieszy :D. O ile bowiem zapach kwiatowy jest ładny i powszechnie lubiany, to ja akurat za takimi woniami nie przepadam. Mus jabłkowy zdecydowanie bardziej wcelował w moje preferencje.
Drobinki mają optymalne parametry - są małe, ale odpowiednio ostre. Ścierają dokładnie, szybko, nie uszkadzając przy tym skóry. Spodobają się osobom lubiącym konkretne działanie. Po zabiegu nie miałam zaczerwienionej skóry, czyli pomimo całkiem mocnego działania peeling nie podrażnił mi cery. Kosmetyk nie pozostawia na skórze twarzy nieprzyjemnej i nielubianej przeze mnie tłustej warstwy, chociaż podczas używania sprawia wrażenie odżywczego. Po zastosowaniu cera jest gładka, miękka, nie woła o natychmiastowe nawilżenie, nie jest ściągnięta i czuję, że jest dopieszczona.



Peeling do twarzy to naprawdę udane otwarcie Senelle w mojej pielęgnacji. W kwestii peelingów niełatwo jest mi dogodzić, a temu kosmetykowi udało się to wyjątkowo - uplasował się wśród ścisłej czołówki tej kategorii kosmetyków, które znam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz