Oj długo miałam na niego ochotę! W końcu zgrałam jego dostępność ze składaniem zamówienia i oto jest :).
Pisałam Wam jakiś czas temu o mojej niemiłej przygodzie z tarką do stóp (tu post). Oczywistym jednak jest, że jak nie tarka to coś innego. Ale co? W poszukiwania idealnego akcesorium do pielęgnowania stópek postanowiłam wypróbować pumeks marokański.
Pumeks marokański to w 100% naturalny produkt, wykonany z gliny marokańskiej i używany w trakcie zabiegów odnowy w łaźniach hammam. Tajemnicą jego skuteczności są liczne wgłębienia, dzięki którym dokładnie usuwa zrogowaciały naskórek, pozostawiając oczyszczoną, gładką i miękką w dotyku skórę.
Produkt wyprodukowany został w Maroku, a jego skuteczność określana jest na kilkanaście miesięcy.
Sposób użycia: zmiękczoną wcześniejszą kąpielą skórę, należy dokładnie wytrzeć, a następnie przystąpić do ścierania zrogowaciałego naskórka.
Cena 4,99zł, dostępność iwos.pl
Jest to pumeks inny od dotychczas mi znanych, bo wykonany z glinki. Nietypowy ma też kształt, muszę przyznać, że prezentuje się bardzo efektownie.
Pumeks marokański zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenie! Mój początkowy sceptycyzm poszedł w odstawkę po pierwszym zabiegu. Pumeks marokański nie szoruje skóry tak jak tradycyjny pumeks - mam raczej wrażenie masażu pięt, niż ich zdzierania. Tradycyjne pumeksy często w trakcie usuwania nadmiaru naskórka lekko mi go szarpały i konieczne było dodatkowe wygładzanie skóry pięt. Ten pumeks tego nie robi, pomimo że usuwa naskórek skuteczniej niż tradycyjne. Proces ten jest delikatny i do dziś dnia w jego trakcie mam wrażenie, że oprócz połaskotania stóp nic więcej nie osiągnę. Jednak po kąpieli skóra pięt jest wspaniale gładka, jej nadmiar pięknie usunięty a stopy od razu są gładziutkie. Muszę wręcz uważać, by nie pumeksować się zbyt długo, bo przesadna zawziętość nagradzana jest nadmiernym usunięciem skóry i powoduje jej uwrażliwienie na jakiś czas. Krzywdy nie robi, ale czuć, że się przesadziło z gorliwością…
Pumeks marokański odwala naprawdę kawał dobrej roboty! Robi to szybko, skutecznie i delikatnie. W mojej ocenie jest to najlepsze akcesorium do pielęgnowania stóp z jakim miałam do czynienia. Nie wiem jak długi będzie okres jego użytkowania, bo oczywistym jest, że po jakimś czasie rowki z glinki się wytrą i pewnie jego skuteczność zmaleje. Myślę jednak, że to będzie długi okres czasu, a biorąc pod uwagę cenę pumeksu nie będę miała żadnych oporów przed wydaniem na następny egzemplarz kolejnych kilku PLN.
Pumeks marokański to w 100% naturalny produkt, wykonany z gliny marokańskiej i używany w trakcie zabiegów odnowy w łaźniach hammam. Tajemnicą jego skuteczności są liczne wgłębienia, dzięki którym dokładnie usuwa zrogowaciały naskórek, pozostawiając oczyszczoną, gładką i miękką w dotyku skórę.
Produkt wyprodukowany został w Maroku, a jego skuteczność określana jest na kilkanaście miesięcy.
Sposób użycia: zmiękczoną wcześniejszą kąpielą skórę, należy dokładnie wytrzeć, a następnie przystąpić do ścierania zrogowaciałego naskórka.
Cena 4,99zł, dostępność iwos.pl
Jest to pumeks inny od dotychczas mi znanych, bo wykonany z glinki. Nietypowy ma też kształt, muszę przyznać, że prezentuje się bardzo efektownie.
Pumeks marokański zrobił na mnie naprawdę ogromne wrażenie! Mój początkowy sceptycyzm poszedł w odstawkę po pierwszym zabiegu. Pumeks marokański nie szoruje skóry tak jak tradycyjny pumeks - mam raczej wrażenie masażu pięt, niż ich zdzierania. Tradycyjne pumeksy często w trakcie usuwania nadmiaru naskórka lekko mi go szarpały i konieczne było dodatkowe wygładzanie skóry pięt. Ten pumeks tego nie robi, pomimo że usuwa naskórek skuteczniej niż tradycyjne. Proces ten jest delikatny i do dziś dnia w jego trakcie mam wrażenie, że oprócz połaskotania stóp nic więcej nie osiągnę. Jednak po kąpieli skóra pięt jest wspaniale gładka, jej nadmiar pięknie usunięty a stopy od razu są gładziutkie. Muszę wręcz uważać, by nie pumeksować się zbyt długo, bo przesadna zawziętość nagradzana jest nadmiernym usunięciem skóry i powoduje jej uwrażliwienie na jakiś czas. Krzywdy nie robi, ale czuć, że się przesadziło z gorliwością…
Pumeks marokański odwala naprawdę kawał dobrej roboty! Robi to szybko, skutecznie i delikatnie. W mojej ocenie jest to najlepsze akcesorium do pielęgnowania stóp z jakim miałam do czynienia. Nie wiem jak długi będzie okres jego użytkowania, bo oczywistym jest, że po jakimś czasie rowki z glinki się wytrą i pewnie jego skuteczność zmaleje. Myślę jednak, że to będzie długi okres czasu, a biorąc pod uwagę cenę pumeksu nie będę miała żadnych oporów przed wydaniem na następny egzemplarz kolejnych kilku PLN.
Spodziewałam się ceny w okolicy 20 zł a tu taka niespodzianka :) super sprawa - nie dość, że naturalna to w dodatku działa lepiej niż znienawidzone przeze mnie tarki. Czuję się skuszona! :)
OdpowiedzUsuńDziałanie równie zaskakujące co cena. Naprawdę świetny produkt!
UsuńZdzieranie pięt stało się przyjemnością :)))
A no i właśnie o to chodzi :) ja też nie lubię tradycyjnych pumeksów bo ten dźwięk w kontakcie ze skórą jest tak okropny jakbym co najmniej korę dębu miała na stopach :D
UsuńBbbbrrrrr!
UsuńMi wszystkie pumeksy, nawet te bardzo drobne, szarpały skórę. I jakoś tak mentalnie nie mogłam sobie poradzić z tym, że moja zdarta skóra zostaje wewnątrz pumeksu.... Tutaj jest to mniej prawdopodobne.
Słyszałam już o nim, świetna sprawa :D
OdpowiedzUsuńTak, bardzo fajny
UsuńKupie. Bo zaliczyłam podobna przygode z tarka i do tej pory nie potrafie pozbierać moich biednych pięt z gleby:)))))
OdpowiedzUsuńTarki górą :DDDDDDD
UsuńMi wybitnie ta glinka w pumeksie służy! Strasznie jestem zadowolona!
Tylko szybko się wyprzedaje strasznie na iwosie....
Juz sie wyprzedał.
UsuńTeraz tak, już jakiś czas temu, trzeba polować.
UsuńBede musial speobowac, bo to kolejna pozytywna recenzja. Chociaz ja juz swoje idealy do pielegnacji stop mam, ale kto nie powiedzial, ze moze byc lepiej?
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńDokładnie :))
Fajny :D. Nie widziałam go wcześniej i początkowo myślałam, że będzie bardzo mocny. Nie spodziewałam się, że tak delikatnie, ale skutecznie odwala robotę :)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że w ogóle nie będzie działał :D
UsuńSuper sprawa ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWygląda tak niepozornie a jest bardzo skuteczny. Kobiety wydają na elektroniczne tarki tyle kasy a tu takie cudo za małe pieniądze.
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie :)))))
UsuńA jak z jego ścieralnością? Też się zużywa jak zwykły pumeks ;>?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim bardzo wolno się ściera :D
UsuńTe wzorki wypukłe po prostu się zmniejszają, ale ja mam od paru miesięcy i jest to ledwo widoczne.
Dorzucę go koniecznie przy następnym zamówieniu :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) takie cudo za piątaka!
Usuńnigdy nie slyszalam o nim ale brzmi zachecajaco ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nowa odsłona pumeksu :)
UsuńWygląda jak gliniana zabawka z czasów prehistorycznych :D
OdpowiedzUsuńhahahaaaaa :)
Usuńprehistoryczny stempelek do zabawy dla dzieci :DDDD
Ja myślałam, że to ciasteczko i już mi ślinka pociekła:)
OdpowiedzUsuńSuper jest ten pumeks, no normalnie uroczy:)
:*
:)))))
UsuńJesteś na słodyczowym głodzie :DDDD
Widziałam go kiedyś w małym sklepiku z naturalnymi kosmetykami, ale nie miał opisu i myślałam, że to stempel do masażu :D:D
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie wpadła na to, że to pumeks, ale teraz jak o tym pomyślę to całkiem logiczne i z chęcią bym go wypróbowała:)
P.S Moja siostra lepiła różne rzeczy z gliny m.in wazony. I jeden z takich wazonów był ozdobiony winogronami- również z gliny i jedno odpadło...a moja kuzynka go zjadła bo myślała, że to kulki Nesquik...
tak mi się przypomniała ta historia:D:D
hahahahaaaaaa :)))
UsuńMam nadzieję, że te gliniane nesquiki nie zaszkodziły.
Tak, wygląda jak stempel :D jest świetny! Jak jeszcze kiedyś na niego trafisz to bierz :)
Ciekawe. I ta cena! Bajka :)
OdpowiedzUsuńCena wymiata :DD
UsuńAnulka, mam, mam to cudo! Dzięki Tobie, taka niespodzianka :D Dziękuję, dziękuję :***
OdpowiedzUsuń*: *:
UsuńOby Twoje stópki były tak samo zadowolone jak moje :))))
Mam i bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńWiem :)))
UsuńCiekawi mnie :) Wygląda trochę jak tarcza szlifierki. Ale coś takiego do moich stóp jest najwłaściwsze :)
OdpowiedzUsuńTarcza szlifierki hahahahahahaaaaa :)))
UsuńBardzo trafne porównanie :DDDD