Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

sobota, 29 sierpnia 2015

Kolejne mydła z Pszczelej Dolinki

W Pszczelej Dolince zakochałam się wkrótce po tym, jak Pani Joasia  odezwała się do mnie z propozycją wypróbowania cudowności przez siebie tworzonych. Możecie poczytać o nich TU.
Wiem też, że swoją miłością zaraziłam wiele z Was, co mnie niezmiernie cieszy, bo produkty są tworzone z pasją i wyjątkowo godne uwagi.
Dbacie też o to, by moje uczucia do Pszczelej Dolinki nie ostygły :D. Żan (*:) i Kasia (*:) podzieliły się ze mną swoimi kostkami, bym mogła poszerzyć znajomość sklepowego asortymentu.


Od Żan dostałam widoczne powyżej waniliowe mleko, banan i kokos, cytrynową pietruszkę. Niestety kostka waniliowa nie doczekała zdjęć, została tylko etykietka.... Cytrynową pietruszkę dostałam też od Kasi, więc mogłam się nią cieszyć dwa razy :). Fajnie się złożyło, bo miałam na nią dużą ochotę a jej orzeźwiający zapach i działanie idealnie wpasowało się w upalny czas.


Opis ze strony:
Banan i kokos
Odżywcze i nawilżające połączenie kokosu i przecieru z surowego banana. Olej palmowy i kokosowy z dodatkiem olejku z pestek brzoskwiń, olejku z pestek arbuza oraz ekstraktu bananowego, tworzy dobroczynną dla skóry mieszankę nawilżająco - odżywczą. W mydełko wtopione zostały wiórki kokosowe, sprawiając, że świetnie nadaje się ono do ujędrniającego masażu ciała. Mydełko pachnie dojrzałym bananem i kokosem.
Skład: olej palmowy i olej kokosowy (kwasy stearynowy, mirystynowy, laurynowy), stearynian glicerolu, woda, sorbitol, wodorotlenek sodu, cukier, kwas hialuronowy, olej z pestek brzoskwiń, olej z pestek arbuza, olejek bananowy, olejek kokosowy, przecier z surowego banana, ekstrakt bananowy, wiórki kokosowe. 

Waniliowe mleko
Mydełko waniliowe, z olejkiem waniliowym i cukrem waniliowym, z mlekiem, z olejami kokosowym i palmowym oraz olejkiem z pestek brzoskwiń i pestek arbuza. Proste, śnieżnobiałe, bez dodatków dekoracyjnych, o uroczym zapachu ciepłej, słodkiej wanilii.
Skład: olej palmowy i olej kokosowy (kwasy stearynowy, mirystynowy, laurynowy), stearynian glicerolu, woda, sorbitol, wodorotlenek sodu, cukier, kwas hialuronowy, olej z pestek brzoskwiń, olej z pestek arbuza, mleko, olejek waniliowy, cukier waniliowy.

Cytrynowa pietruszka
Mydełko ma soczystą zieloną barwę, dzięki sokowi z surowej natki pietruszki. Oprócz soku pietruszkowego i drobinek przetartej pietruszki zawiera kompozycję oleju kokosowego i palmowego oraz olejku z pestek brzoskwiń i pestek arbuza. Wiosenna zieleń cieszy oczy a samo mydełko pielęgnuje i odżywia skórę. Kompozycja olejków cytrusowych nadaje mu orzeźwiający zapach.
Skład: olej palmowy i olej kokosowy (kwasy stearynowy, mirystynowy, laurynowy), stearynian glicerolu, woda, sorbitol, wodorotlenek sodu, cukier, kwas hialuronowy, olej z pestek brzoskwiń, olej z pestek arbuza, przecier z surowej natki pietruszki, olejek cytrynowy, olejek lemongrasowy, olejek pomarańczowy.



Dotychczas unikałam kosmetyków o zapachu waniliowym, niemiło mi się kojarzył. Dzięki Żan i kawałkowi tego mydełka zaczynam zmieniać zdanie! Zamówiłam nawet dwa kosmetyki out of africa o tym aromacie.
Waniliowe mleko pachniało słodko, kremowo, budyniowo i oczywiście waniliowo. Dobrze się pieniło, nawilżało i zmiękczało skórę. Szkoda, że zapach nie utrzymywał się na skórze i szybko znikał.
Banan i kokos ma delikatny zapach upieczonego banana z kremową nutą. Jest bardzo odżywcze. Piana jest gęsta i przyjemnie tłustawa. Skóra po użyciu jest miła w dotyku i aksamitna.
Oba powyższe mydełka nie pozostawiają tłustej warstwy ani nie naciągają skóry. Czuć moc ich odżywiania przy jednoczesnym skutecznym oczyszczaniu.
Cytrynowa pietruszka ma największą siłę odświeżania. Pachnie cytrynowo i podczas porannego prysznica pomaga w otwarciu oczu :). Czasem lekko napina, ale za to najsilniej oczyszcza. Daje obfitą, luźniejszą od poprzednich kostek, pianę. Wszystkie mydełka robią fajne rzeczy z cerą, ale pietruszka przy okazji najładniej zamyka zmiany skórne.

Wszystkie mydełka używałam do całego ciała, łącznie z twarzą i higieną intymną. Wszędzie świetnie się sprawdzały. Żadne nie wysusza, każde dobrze pielęgnuje i dba o skórę. Można brać w ciemno.

Dziewczyny jesteście kochane! Bardzo Wam dziękuję za możliwość pogłębienia znajomości z moją ukochaną Pszczelą Dolinką i ich mydłami, pomimo mojego mydlanego szlabanu :). Wiecie jak sprawić, by czas postu nie był zbyt dokuczliwy!

45 komentarzy:

  1. Chętnie wypróbowałabym cytrynową pietruszkę. Orzeźwiający zapach, w sam raz na obecne upały

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. :D
      Kokosa praktycznie nie czuć, jest banan. Ale mydło świetne!

      Usuń
    2. Ostudziłaś mój zapał :D. Szykowałam się na nie dla kokosa :P

      Usuń
    3. Kokosa za bardzo nie czuć, ale nie "stygnij" :D, bo to naprawdę świetna pozycja.

      Usuń
  3. Wszystkie je pokochałam więc cieszę sie niezmiernie, że ty też je polubiłaś :D
    Aniu - dla Ciebie wszystko! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. musze kupic banan i kokos ale jak wyliczyłam ile mam mydeł to chyba po nowym roku bede mogła dopiero:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co liczysz???? Wakacje masz, nie pracuj :DDD

      Usuń
    2. też sie uśmiałam :) w nocy dzis mi sie śniły juz zadnia matematyczne tzn ja pisałam klasówkę;)

      Usuń
    3. I co? Ciężko było? To sobie przypomniałaś jak się biedne dzieci czują! :DDD

      Usuń
  5. Uwielbiam bananowe mydełko! :D

    Ale moja koleżanka z pracy ma po nim uczulenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mydła z Pszczelej Dolinki muszę koniecznie wypróbować, ale wszystkiego naraz się nie da. Dziś właśnie złożyłam zamówienie na inne mydełka :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano nie da się.....
      Jakie zamówiłaś???

      Usuń
    2. Jak przyjdzie paczuszka to się pochwalę. Dziś powiem tylko tyle, że jest to marka, którą dobrze znasz :)))

      Usuń
    3. :)))
      Będę czekać niecierpliwie!

      Usuń
  7. Mam ogromną ochotę na te mydełka. Tylko jak to pogodzić z zapasami. Domownicy i tak twierdzą, że zapas mydeł mamy na wojnę 30-letnią.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak tylko trochę uszczuplę mydlane zapasy z pewnością te mydełka i u mnie zagoszczą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i coś innego niż mydło sobie wtedy kup, bo dużo innych, fajnych rzeczy jest w pszczelej dolince.

      Usuń
    2. Ty to zawsze wiesz jak mnie kusząco podejść

      Usuń
    3. Polecam odżywkę do dłoni miodową - cudowna! No chyba że się nie lubi zapachu miodu...

      Usuń
    4. wpisuję więc na listę

      Usuń
  9. Dla mnie one wyglądają tak pięknie, że położyłabym je na półeczce i robiłyby za ozdobę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydeł używaj, a do ozdoby weź sobie pachnotki, świece albo woreczki :DDD

      Usuń
    2. Świece, o to to, taki pomysł to ja akceptuję :)

      Usuń
  10. Strasznie kuszą te mydełka :), czy one mogą być używane do zmywania oczu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mydło do zmywania oczu? Nie polecam :)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź, ale mydełka oczywiście zakupie bo wyglądają smacznie;)
      Fajnie że wspomniałaś o darmowej dostawie, będzie w październiku nie mogę już doczekać się :)))

      Usuń