Ciciałabym, chciała, czyli ...

Zakładki bloga

wtorek, 11 listopada 2014

Glinki e-Fiore

Glinki to jedna z obowiązkowych pozycji mojej pielęgnacji. Stosuję je przede wszystkim do robienia maseczek na twarz, ale nie stronię również od wzbogacania nimi szamponów i maseczek włosowych. Lubię używać glinek różnych producentów, nie jestem stała w tej kwestii. Firma e-Fiore gości u mnie po raz pierwszy dzięki sklepowi iwos.pl.


Mam glinkę czerwoną i zieloną (montmorillonite), mają po 100g, więc starczą na długo. Zielona ma wyjątkowo jasny kolor, patrząc na nią pierwszy raz pomyliłam ją z białą :). Glinki są bardzo drobno zmielone, co sprawia, że maseczki są przyjemnie kremowe w konsystencji i w użyciu. Łatwo łączą się z hydrolatem i olejem, którego przeważnie dodaję odrobinę do maseczki.

Jakość glinek jest naprawdę świetna. Zielona ma wysokie i dogłębne zdolności oczyszczające. Pory są czyściutkie i zamknięte, cera gładka i lekko napięta. Dobrze przyjmuje serwowane jej w dalszej kolejności produkty pielęgnacyjne. Czerwona także świetnie oczyszcza, dodatkowo ma zdolności regenerujące i zwiększające elastyczność skóry. Cera szybciej wraca do formy po ewentualnych przejściach. Używam ich oddzielnie, ale zdarza mi się też mieszać obie w jednej maseczce.
Glinki dobrze współpracują z szamponami i maskami. Zazwyczaj rozrabiam szampon z glinką zieloną (w mniejszej butelce, na kilka porcji, dodając trochę wody) celem zwiększenia siły oczyszczającej. Glinkę czerwoną częściej dodaję do maseczki włosowej, by podkręcić jej wartości odżywcze i regeneracyjne.



Bardzo polubiłam glinki e-Fiore. Z całą pewnością są godne polecenia a ich wysoka jakość zapewnia zadowolenie ze stosowania.

20 komentarzy:

  1. Ja również uwielbiam glinki. Najczęściej robię z nich maseczki na twarz, dzisiaj też robiłam z błękitnej glinki kambryjskiej.
    Miałam kiedyś gotowy szampon z glinką i był bardzo dobry, natomiast nigdy jeszcze nie próbowałam sama dodawać glinki do szamponów. Od czasu do czasu robię sobie glinkową maskę na włosy. Najczęściej używam do tego celu glinki rhassoul.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błękitna glinka jest bardzo fajna!
      Jak masz ochotę to dodaj odrobinę glinki do jednej porcji szamponu, wymieszaj na dłoni :)

      Usuń
    2. Z pewnością spróbuję :)

      Usuń
  2. Glinek z tej firmy nie miałam, ale jestem fanem glinek :)
    Aktualnie najczęściej używam różowej, ale mam w zapasach jeszcze czerwoną i białą. Kusi mnie błękitna bo nigdy nie miałam z nią styczności, ale przyjdzie i na nią pora :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię glinki więc chętnie poznam ich ofertę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie miałam tylko glinkę zieloną, ale podobał mi się efekt po niej :) Mam ochote na spróbownie innych rodzajów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona najsilniej oczyszcza, żółta jest do niej podobna, spróbuj białą i czerwoną :)

      Usuń
  5. Nigdy z nie miałam z nimi styczności! ale kusisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      U mnie zawsze jest min. 4-5 różnych glinek na stanie :)

      Usuń
  6. Też bardzo lubię glinki i używam ich dużo, ale z e-Fiore jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię glinki, najbardziej właśnie zieloną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam rosyjskie glinki ale jakoś nie chce mi się ich rozrabiać, maseczkowy leniuch ze mnie.

    OdpowiedzUsuń